Dziewczyny,
nie chcę odbiegać od konkretnego tematu tego wątku, mam jednak jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego badania biochemiczne i w większości hematologiczne robione są w tak ciężkich przypadkach tylko wybiórczo? A gdzie w wynikach badań Agnes są wszystkie elektrolity, które zaliczają się do profilu nerkowego, tym bardziej, że sytuacja z nerkami Kajtka nie jest za różowa? Ja chyba bym rozniosła całą lecznicę, gdyby zrobiono mi tylko tyle wyników. Pewnie, że to trochę więcej kosztuje, ale straty mogą być niepowetowane, jeśli takich parametrów się nie określi.
Wiem, że zrzędzę, ale nie rozumiem, dlaczego weterynarze ignorują tak ważne parametry nerkowe. Przecież są one oprócz mocznika i kreatyniny podstawą, żeby zastosować właściwą terapię.
Agnes, nie wiem, jednak wygląda to raczej na ostrą, a nie na przewlekłą niewydolność nerek. Może przyczynił się do tego stanu wcześniej podany steryd o przedłużonym czasie działania (depot) lub za bardzo inwazyjna narkoza; albo jedno i drugie. Ale to teraz po fakcie wszystko jedno, najważniejsze, żeby Kajtek jak najszybciej się ustabilizował.
Pozdrawiam ciepło i trzymam mocno kciuki
PS: Agnes, dlaczego nie podajesz norm? Wartości referencyjne labów są często różne.