POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
-
- Posty: 4289
- Od: Pon paź 16, 2006 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
Pipsi - dziękuję!
Jeśliby ktoś jeszcze mógł pożyczyć trasnportery to bardzo proszę! najlepiej do kathrin przed 14 (GROCHÓW) albo do mnie przed 9.30 (BIELANY) albo na miejsce od 18 (BRÓDNO). Nie umiem okreslic dokladnie gdzie jest owo miejsce, spotykamy sie przed 18 na kondratowicza 13, a potem idziemy GDZIEŚ - proszę dzwonić:) mój telefon ma pół forum.
4 kocieta sa juz zlapane, czekaja w transporterku. jutro rano beda lapane 2-3 nastepne. Po poludniu - my. Czyli jesli jeszcze znajdziemy kocieta - to one, a na pewno sporo kotek w ciazy.
Do tego miejsca - standardzik, prawda?
Ale koty NIE SĄ KARMIONE. I podobno na widok misek rzuciły sie tak, ze pogryzly powaznie jedną kotkę... pani Basia płakała rozmawiając ze mną przez telefon. Trzeba PILNIE POMYŚLEĆ CO ZROBIĆ Z TYMI DOROSŁYMI PO KASTRACJI!!!! Jeśli maja tam wrócić, to ktoś musiałby je dokarmiać!!!
Jeśliby ktoś jeszcze mógł pożyczyć trasnportery to bardzo proszę! najlepiej do kathrin przed 14 (GROCHÓW) albo do mnie przed 9.30 (BIELANY) albo na miejsce od 18 (BRÓDNO). Nie umiem okreslic dokladnie gdzie jest owo miejsce, spotykamy sie przed 18 na kondratowicza 13, a potem idziemy GDZIEŚ - proszę dzwonić:) mój telefon ma pół forum.
4 kocieta sa juz zlapane, czekaja w transporterku. jutro rano beda lapane 2-3 nastepne. Po poludniu - my. Czyli jesli jeszcze znajdziemy kocieta - to one, a na pewno sporo kotek w ciazy.
Do tego miejsca - standardzik, prawda?
Ale koty NIE SĄ KARMIONE. I podobno na widok misek rzuciły sie tak, ze pogryzly powaznie jedną kotkę... pani Basia płakała rozmawiając ze mną przez telefon. Trzeba PILNIE POMYŚLEĆ CO ZROBIĆ Z TYMI DOROSŁYMI PO KASTRACJI!!!! Jeśli maja tam wrócić, to ktoś musiałby je dokarmiać!!!
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem, na ile to jest dobry pomysł, ale...
może dać część na Paluch?
Wiem, że to NIE jest DOBRE wyjście, ale jeśli te dorosłe są względnie zdrowe, nic złego im się tam nie powinno stać, a przynajmniej nie będą głodne.
Lepszy ogrzewany pokój i pełna miska, niż - no właśnie, co?
Tylko trzeba by to jakoś - bo Paluch nie przyjmuje kotów dziko żyjących
może dać część na Paluch?
Wiem, że to NIE jest DOBRE wyjście, ale jeśli te dorosłe są względnie zdrowe, nic złego im się tam nie powinno stać, a przynajmniej nie będą głodne.
Lepszy ogrzewany pokój i pełna miska, niż - no właśnie, co?
Tylko trzeba by to jakoś - bo Paluch nie przyjmuje kotów dziko żyjących
- Posty: 338
- Od: Czw maja 26, 2005 9:07
- Lokalizacja: Warszawa
Wymyślić nic nie zdołałam, to chociaż zaproszę na bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68381
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68381
- Posty: 1803
- Od: Wto lis 29, 2005 10:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 1903
- Od: Nie lut 25, 2007 15:48
- Lokalizacja: warszawa
Szybkie pytanie:)
Gdzie jest Kondratowicza 13? blizej mostu, czy blizej szpitala?
Z tramwaju bede wysiadala.
Jak mam potem isc?
Gdzie jest Kondratowicza 13? blizej mostu, czy blizej szpitala?
Z tramwaju bede wysiadala.
Jak mam potem isc?
Karolina
- Posty: 7630
- Od: Wto gru 05, 2006 17:05
jopop pisze:MOJE TRANSPORTERY WRÓĆCIE DO MNIE!!!!!!
Asia - jeden caly czas jest u mnie
ale dopiero teraz zajrzalam do watku (przestaly mi przychodzic powiadomienia wrrrr). Z pracy musze jechac do domu, ale potem, wieczorem, moge sie juz "szlajac" i zawiezc Ci go - do Ciebie lub gdzie wskazesz. Odezwe sie na komorke jak juz bede mogla ruszyc w miasto ... [*]Blanka
, [*]Znajdek/Merlin,
[*]Osiołek
, [*]Stasiu
, [*]Coco
, [*]Znajdek/Merlin, [*]Osiołek
, [*]Stasiu, [*]Coco- Posty: 1085
- Od: Czw sie 09, 2007 14:53
- Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno
Dzien okropny, vide moj watek.
zabrane 4 kocieta, podobno jeszcze ze 2-3 sa (obiecano mi je lapac). i 9 doroslych do kastracji. Z nich chyba kilka trzeba bedzie zagospodarowac - sa to np. 4-5 miesieczne podrostki i przynajmniej 1 duzy kocur mily.
pilnie szukam poocy.
co do zarcia - przynajmniej na razie te koty NIE sa tak glodne jak mialy byc, w ogole nie sa glodne
jestem rozbita bardzo.
potrzebuje tymczasy ze zdolnoscia oswajania podrostkow. BARDZO.
maluszki u pipsi i moniki p - te drugie tylko na krotko maja baze, wkrotce musza zniknac.
pipsi, moniko - napiszcie cos...
zabrane 4 kocieta, podobno jeszcze ze 2-3 sa (obiecano mi je lapac). i 9 doroslych do kastracji. Z nich chyba kilka trzeba bedzie zagospodarowac - sa to np. 4-5 miesieczne podrostki i przynajmniej 1 duzy kocur mily.
pilnie szukam poocy.
co do zarcia - przynajmniej na razie te koty NIE sa tak glodne jak mialy byc, w ogole nie sa glodne
jestem rozbita bardzo.
potrzebuje tymczasy ze zdolnoscia oswajania podrostkow. BARDZO.
maluszki u pipsi i moniki p - te drugie tylko na krotko maja baze, wkrotce musza zniknac.
pipsi, moniko - napiszcie cos...
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 4289
- Od: Pon paź 16, 2006 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
w stronę mostu od tramwajów to jest Bazyliańska, więc Kondratowicza tylko w drugą stronę, tzn do szpitala i dalejkarolinah pisze:Szybkie pytanie:)
Gdzie jest Kondratowicza 13? blizej mostu, czy blizej szpitala?
Z tramwaju bede wysiadala.
Jak mam potem isc?
-
- Posty: 39656
- Od: Pon cze 02, 2003 10:17
- Lokalizacja: prawie Kraków
No nie powiem żebym się wyspała jakoś szczególnie...
karolinah - napisz proszę jaki to był transporter(-y) - wiem, że opisałaś na dole, ale było ciemno:) chciałabym zadzwonić do lecznicy i uprzedzić, że to Twój i żeby do niego zapakowali pierwsze koty do odbioru, tzn. kocura do wypuszczenia.
Czy ktoś mógłby wykonać jutro trasę Ursynów-Kondratowicza i odwieźć koty? pani Basia prosiła by zawieźć je do niej, a ona je wypuści w piwnicy, gdzie sama karmi - może nie polezą z powrotem, a przynajmniej będą mieć żarcie.
czarna agis - spróbuj dziś oszacować charakter tych podlotków i w ogóle reszty, zwłaszcza taki duży prawie czarny (chyba) kocur z poszarpanym (a może bardzo krzywo naciętym?????) uchem. boję się, że on i te młode powinny pilnie szukać tymczasu...
karolinah - napisz proszę jaki to był transporter(-y) - wiem, że opisałaś na dole, ale było ciemno:) chciałabym zadzwonić do lecznicy i uprzedzić, że to Twój i żeby do niego zapakowali pierwsze koty do odbioru, tzn. kocura do wypuszczenia.
Czy ktoś mógłby wykonać jutro trasę Ursynów-Kondratowicza i odwieźć koty? pani Basia prosiła by zawieźć je do niej, a ona je wypuści w piwnicy, gdzie sama karmi - może nie polezą z powrotem, a przynajmniej będą mieć żarcie.
czarna agis - spróbuj dziś oszacować charakter tych podlotków i w ogóle reszty, zwłaszcza taki duży prawie czarny (chyba) kocur z poszarpanym (a może bardzo krzywo naciętym?????) uchem. boję się, że on i te młode powinny pilnie szukać tymczasu...
- Posty: 19154
- Od: Pt maja 20, 2005 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
Asiu, a ja gratuluję skuteczności i zorganizowania akcji w skali wielkoformatowej. Dziewięć dużych się złapało? Nie do wiary, ja liczyłam ok. 5...
Nie wiem jakim cudem... mojego gabarytowo dość skromnego matiza zmieściła się cała ekipa 4 osobowa i sprzęt w ogromnej liczbie.
Przez chwilę zatsanawialam się, po co tyle klatek i transporterów. Teraz widzę, że się przydały jednak.
Nie wiem jakim cudem... mojego gabarytowo dość skromnego matiza zmieściła się cała ekipa 4 osobowa i sprzęt w ogromnej liczbie.
Przez chwilę zatsanawialam się, po co tyle klatek i transporterów. Teraz widzę, że się przydały jednak.
- Posty: 5833
- Od: Pon lis 14, 2005 23:49
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 92 gości