Kreska i Jeżyk - mały update... zdjęcia str. 91.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2007 23:48

Fotosik się zbiesił :evil:
Wgranie moich zdjęć z soboty trwa od kilku godzin i nie wiem, jak się zakończy :evil:
Jak się fotosik poprawi, ja też się poprawię, obiecuję 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 12, 2007 8:39

Kicorek pisze:Fotosik się zbiesił :evil:
Wgranie moich zdjęć z soboty trwa od kilku godzin i nie wiem, jak się zakończy :evil:
Jak się fotosik poprawi, ja też się poprawię, obiecuję 8)


Jestem cierpliwa, jestem cierpliwa.. :dance: :dance2:
:wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 13:50

agacior_ek pisze:
bechet pisze:Bardzo się cieszę, że dziewczynka czuje się lepiej :D

Agaciorku, zapytam tak z ciekawości, ta Twoja Pani Doktor mówiła konkretnie dlaczego badanie histo jej zdaniem jest niemiarodajne? Bo Kaszmira prowadził dr Niziołek z Warszawy, i on twierdził, że inaczej nie da się ostatecznie potwierdzić lub wykluczyć nowotworu.


Bechet, nie chodzi o to, że badanie histopatologiczne w ogóle jest niemiarodajne, ale o oddawanie do takiego badania materiału pobranego punkcyjnie.
Miarodajne jest badanie histopatologiczne wycinka (czyli pewnie pobranego przez biobsję).
W punkcji pobiera się jedynie płyny i badanie histopatologiczne tych płynów jest niemiarodajne.

Aaaa, to ja nie zrozumiałam. Myślałam, że jej chodzi o to, że badanie histopatologiczne w ogóle jest niewiarygodne. Co do sposobu pobrania materiału to oczywiście ona wie lepiej, choćby ze względu na to, że widzi obraz płuc na zdjęciach rtg.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 12, 2007 18:49

Kicorek pisze:Fotosik się zbiesił :evil:
Wgranie moich zdjęć z soboty trwa od kilku godzin i nie wiem, jak się zakończy :evil:

Polecam http://imageshack.us/index.php :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lis 12, 2007 19:10

Bechet, chyba nikt by się nie odważył zakwestionowania badań histopatologicznych w ogóle.
To chyba jedyna szansa 100% zdiagnozowania nowotworu.

Wyników bakteriologii jeszcze nie ma, ale pani w laboratorium powiedziała, że będą już powoli kończyć. Jutro ostatni przesiew, więc w środę powinny już być.
Na razie kontynuujemy antybiotyk..
Mam kota oklepywać, żeby wydzielina schodziła.
Kaszel Veny powoli zmienia się z rzężenia w bulgot. :wink: :lol:

Kicorku... :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 21:05

agacior_ek pisze:Bechet, chyba nikt by się nie odważył zakwestionowania badań histopatologicznych w ogóle.

Po przejściach z krakowskimi wetami jestem w stanie uwierzyć we wszystko :roll: :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 12, 2007 21:14

bechet pisze:
agacior_ek pisze:Bechet, chyba nikt by się nie odważył zakwestionowania badań histopatologicznych w ogóle.

Po przejściach z krakowskimi wetami jestem w stanie uwierzyć we wszystko :roll: :wink:


A Kaszmirowi materiał do histopatologii pobieraliście biobsją czy punkcją?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 21:20

Jestem :mrgreen:
Wtargnę w środek medycznych dyskusji.

W niedzielę odwiedziłam futrzane towarzystwo 8)
Vena troszkę przytyła i wygląda pięknie :love: (przedtem to taka sznurówka była)
I nadal ma silny charakter :lol:
Nie poznała mnie, ale z drugiej strony trudno się dziwić - była u mnie krótko, a teraz ma swój własny dom i ukochanego opiekuna :)
Kreska zrobiła się odważniejsza, a Jeżyk jak zwykle był luzak 8)


Zrobiłam trochę fotek, niestety Kreska znów ma ich najmniej (miniaturki do powiększenia):
Obrazek Obrazek

Obrazek



Jeżyk był chętniejszy do pozowania:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek



I błękitnookie pozorne niewiniątko: :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 12, 2007 21:34

Kicorku :1luvu: dziękuję! :1luvu:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 22:47

Piękne towarzystwo :love: i Kresia boczki pokazała i Jeżyk swój urok...w Venie to już się dawno podkochiwałam :oops:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 12, 2007 22:54

Z Kicorkiem zauważyłyśmy, jak Vena się przez te 10 miesięcy wybarwiła.
Dziś, tam gdzie na zdjęciach z lutego miała białe futerko, teraz ma swoją kawową burość. Wyszło jej więcej tego "rudego". Kicorek fajnie to określiła "kot malarza" :lol:
Teraz rzeczywiście jest cała w plamy.
I choć pointy wybarwiają się dłużej niż nie-pointy, to jednak ta zmiana ubarwienia świadczy o tym, że Venka była bardzo młoda, kiedy Berni i Kicorek zabrały ją ze schronu.

Dzisiejsze kuj-kuj już było. Mama przestała się jej bać, więc idzie to nam jak z płatka. Venka jest tak naprawdę bardzo łagodna. Nie potrafiłaby zrobić krzywdy.
Tym swoim 'charakterkiem' chyba przykrywa swoją lękliwość wręcz...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2007 9:04

agacior_ek pisze:
bechet pisze:
agacior_ek pisze:Bechet, chyba nikt by się nie odważył zakwestionowania badań histopatologicznych w ogóle.

Po przejściach z krakowskimi wetami jestem w stanie uwierzyć we wszystko :roll: :wink:


A Kaszmirowi materiał do histopatologii pobieraliście biobsją czy punkcją?

Ostatecznie biopsją, ale o tym zadecydował lekarz tuz przed zabiegiem. Ale biopsję też wykonuje się igłą (Kaszmir miał materiał pobierany dwoma rodzajami igieł - cienką i nieco grubszą), to nie jest zabieg w formie pobrania wycinka np. skalpelem.

A koty przecudne, wprost nie mogę się napatrzeć :1luvu:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 13, 2007 10:13

Wena jest cudna 8) a Jeża aż chce się ucałować w ten niedomalowany nosek 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 18:23

Wyjątkowe koty w wyjątkowej sesji foto - śliczności!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lis 13, 2007 22:16

Kochane Cioteczki! Dziękujemy za zachwyty!
K. & J. % V.



Bechet... badanie Veny wyglądało tak:
wygolono jej fragment sierści między żebrami, pani doktor wzięła strzykawkę z dość długą igłą. Wkłuła się między żebra, pobrała trochę materiału. Materiał został przeniesiony do probówki (takiej trochę innej probówki :?) . Czynność powtórzono..

i tak pobrany materiał podobno nie nadaje się do badania histo..

Czy to cokolwiek wyjaśnia? :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości