Zgłosiła siępani, która miała bardzo podobnego kotka, była z nim bardzo związana. Kiedy zachorował, objeżdziła kliniki w kraju. Musiała wyjechać do Włoch i pojechał z nią. W drodze powrotnej, przez przypadek, kot się wymnął z kontenerka na stacji benzynowej ponad 1000 km stąd. Pani wracała tam ,żeby go znaleźć. Nadal go szuka i wiszą ogłoszenia. Jak się znadjzie będą dwa kotki. Życzę tej pani, żeby kot się znalazł, bo ona bardzo przeżywa. Ale sądzę, że dla kotki pani Eli to bardzo dobry domek.
