Dla Almy skończyły się dobre czasy, kiedy papu było wciąż dostępne
Bo przez te moje perypetie nie pochwaliłam się: Hestia chudnie
Od 30 października straciła dobre 15 deko, a od swojej najwyższej wagi już ponad ćwierć kilo
Jeszcze jest za gruba, ale wygląda już przyzwoicie
Ale przez to odchudzanie jedzenie jest wydzielane według zaleceń na opakowaniu, a ja stoję jak cerber nad kotami i zabieram miski, jak skończą (czasem zapominam
No i dziś wieczorem zobaczyłam, jak z transporterka, gdzie Alma ma jadalnię, gramoli się Hestia
Czyli schudła na tyle, że już się mieści. A ja wejścia nie zmniejszę, bo dzidzia już niewiele mniejsza od matki. I dlatego źródełko zostało odcięte
Wychodząc naprzeciw społecznym potrzebom
Aha, jeszcze jedno: oglądałam wczoraj film "Kobieta-kot", no i wypatrzyłam tam wśród kotów schodzących się do głównej bohaterki devona! Ale fajnie





















