MAŁE 9 tyg. Jaś i Bianka- dobrego życia, koteczki :)

[fiona.22]

Ależ, ten tygrus ładny, te plamki, ciapki i prążki....mniam mniam tylko schrupać takie cudo....
Ale Bianeczka mimo wszystko ma u mnie pierszeństwo...

Domki milczą...???

[montes]

zuzola niestety mogę tylko kibicować, ale jeśli będziesz w pobliżu to zapraszam na herbatkę

[zuzola]

jeśli będziesz w pobliżu to zapraszam na herbatkę

no to jesteśmy wstępnie umówione
Pozostając w konwencji zgrabnych nad wyraz rymów kocich, dziś proponuję o Biance- Kotka Głupotka.
Jest mała, krótka i zaczepna. Zaczepia Jasia i następnie pozwala sobie wlać i woła pomocy!!!! Już nie mam do niej siły... Może ona to lubi?
Kotki rosną, jedza ładnie- nawet Jaś, hehhehee, polubił suche drapią tylko w drapak, to ich ulubione miejsce zabaw. Do snu pakują się Zuzi do łóżka. Wczoraj miałam dziwna sytuację, troche tak z archiwum X... Leżęw łóżku, przyszedł Jan. Usiadł obok mnie i sie patrzy. Jakby cos analizował... Ile czasu taki mały kotek może sie patrzeć w oczy? W bezruchu? Ten kotek, który ma bezruch tylko jak spi?... Głaskałam go delikatnie a on patrzył... I po kilku minutach- długo to trwało- przewrócił się na brzuszek i zaczął głośno mruczeć, zamknął oczka i był szczęśliwy...

[zuzola]

kotki mi spadają, nikt nie dzwoni

[montes]

:conf: kotki mi spadają, nikt nie dzwoni

Jak to nikt nie dzwoni
Mój Jaś powiedział rano piękne zdanie o kocim Jasiu i Biance:
"Bianka jest taka piękna, że Jaś się na pewno w niej zakochał"

[zuzola]

Mój Jaś powiedział rano piękne zdanie o kocim Jasiu i Biance:
"Bianka jest taka piękna, że Jaś się na pewno w niej zakochał"

Jeśli tak, to to taka szorstka miłość... Jaś jest z tych "niegrzecznych chłopców", taki raczej BRUTAL Tłucze ją, a ona ucieka, ale nie za szybko A wieczorkiem śpią razem, przytuleni, liżą się przed snem, słodycz, tylko codzienność taka hard coreowa

[zuzola]

hopsa, koteczki

[zuzola]

A gdzie dowody piękności Bianki?

kobieta potrzebuje więcej czasu, żeby udowodnić swoje piękno...

Dowody piękności Bianki













nie trzymam jej w klatce, leżała w łóżeczku dla lalek mojej córeczki

[zuzola]

Czy ktoś mógłby zamieścim im ogłoszenie gdzieś w necie? Albo wskazać mi, gdzie można? Zrobiłam im allegro za 15 zł na 2 tyg. i rozwiesiłam trochę papierowych ogłoszeń w Łodzi i Bełchatowie... I nic...

[montes]

Zuzola prześlij mi ogłoszenie na e-mail powstawiam w niedzielę

[zuzola]

To ja tak przy sobocie wstawie zdjęcia łóżkowe...

[fiona.22]

Podnoszę maluchy...takie pięknośi a tu nikt się nie odzywa...

[Kasia89]

Jakie słodkości

[Ewutek]

Nie wierzę, że nikt się Bianką i Jasiem nie zachwycił. Są cudne, zwlaszcza Bianka, ale niech się Jaś nie obraża bo jego brzusio jest też jedyne w swoim rodzaju. Domku potrzeba dla pięknych kotków!

[zuzola]

Mojej córce lat 6 wypadł ząb,= uznała więc, że jest kobietą,= i musi nauczyc się tańczyć walca... Byłam więc w Bełchatowie na Turnieju Tańca Towarzyskiego, pół dnia, aby dziecię nasyciło oczy...
Po powrocie szał. Jasiek nie schodził z kolan. Dosłownie. Jak go zdejmowałam, wskakiwał od nowa, praktycznie ziemi dotykał sekundę. Kładł sie od razu na boku i mruczał. Generalnie to kot, któremu nigdy dość głaskania. Zdecydowanie nadaje sie do dzieci, on masochistycznie lubi byc miętolony, zwisa sobie i tyle. Taki bezwładny, rozmruczany kotek. Już jak idzie do człowieka, zaczyna mruczeć.
Bianka zajęła Zuzię. Położyła się z brzuchem do góry i zamknęła oczy ufając, ze takie świństwo jak postawienie na ziemi jej nie grozi. Spokojnie czekała na to, co jej sie przecież należy. Głaskanie ma być wtedy, kiedy ona chce i tak długo, jak chce, jasne. Jak wystarczy, majestatycznie powoli odchodzi. Dobrze, że chociaz ona coś robi powoli.
Oba kociaki są miziaste, ale inne.
Jaś jest szybki, żywiołowy, ma sto pomysłów na minutę. Biega, skacze, szaleje, wskakuje na kolana i w sekundę usypia. Bianka jest spokojniejsza, lubi być głaskana, ale zdarza jej się z własnej woli zejść z kolan, Jasiowi nigdy. Bianka potrafi do spania wybrać poduszkę- Jaś zawsze wybierze kolana. Bianka się przechadza- Jas przelatuje. Bianka zasypia, Jaś pada. Za to Jaś je, Bianka pochłania jedzenie
Oba koty są bardzo przytulaste- są noszone na rękach (głównie Jaś, jeśli trzeba coś zrobić a on nie chce zejść z kolan i tak patrzy, ech...), wożone w wózku (Bianka, Jaś wyskakuje z wózka po to, żeby do niego za moment wskoczyć i tak w kółko), noszone na poduszce z Królewną Śnieżką- Bianka, Zuza uznałą, że Jasia nie wypada... Oba koty nadają sie do zakoconych i dzieciowych domów. Są idealne. Nie mają wad, serio!

Kociaki nie były szczepione. Teoretycznie mogłyby być dopiero w nowych domach, praktycznie wolałabym wydać je po jednej dawce... Ale nie mam kasy, a na forum jestem krótko, i wiem, że mogę nie wzbudzać dostatecznego zaufania... Sądzicie, że mogę wystawić bazarki na moje tymczasy? Mogę przehandlować dzieciowe rzeczy i zestaw ozdobnych firanek do klatki wystawowej, w której moja kotka zdobyła BOBa... Jak sądzicie, może wstrzymać się z tymi szczepieniami?