carmella pisze:co dziś u kotów zdrojowych ?
A u których?
Rdzenny odłam Zdrojowych odnotował z przyjemnością wczoraj (ale jakoby to dziś było) wizytę forumowego Bubora.
Bubor to fajny gość. Umie się zachować:
Przywiózł Zdrojowym 10 kg (!) pysznej karmy.
Wszystkie moje potknięcia jako gospodyni kwitował wyrozumiałym, przebaczającym uśmiechem.
Udawał, że nie widzi braku szklanych naczyń.
Heroicznie zmagał się z grzaną kiełbasą, która podałam bez musztardy, za to z sałatką warzywną.
Wyglądał na zadowolonego, gdy Beżunia, korzystając z chwili naszego udania się do kuchni, przeniosła tę kiełbasę na podłogę.
Patrzył z miłością na Zająca, gdy ten definitywnie dokończył za niego ów posiłek.
Na moją prośbę, by dał mi trzecią szansę wykazania się w roli gospodyni, obiecał, że jeszcze kiedyś wpadnie.
Bubor - dziękuję Ci

, przepraszam

i trzymam za słowo! (choć sama słowa, że będzie lepiej, dać nie mogę – mam tylko solenne postanowienie poprawy

)
---