TYMCZASY u JOPOP- PROŚBA O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 08, 2007 9:31

jopop pisze:... półdługowłose :twisted:

dobrze wiedzieć, bo na zdjęciach to nie widać :lol:

trzymaj się Asiu!

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 16:38

Rano Blaszkowiec nie chciał jeść... oczka zaślimaczone. Temp. w normie. Ech. dostał antybiotyk, zobaczymy co będzie jak wrócę.

A Bruzdniczek... rano myślałam, że już zdechł - leżał w dziwnej pozycji. Potem jednak zauważyłam, że oddycha. Wyjęty z klatki przybrał nawet bardziej kocią pozycję. Temp. poniżej 37, ale bez tragedii. Na tyłku rozmazana rzadka kupa, chyba jakaś rewolucja mu sie brzuchu też odbywa. Dostał kroplówki i zastrzyki, on ma okropnie papierową skórę :roll: a po włożeniu do klatki - zjadł kilka kęsów animondy.

2 pozostałe są 2 razy większe i ze 3 razy cięższe. Brykają i szaleją.

Grzyb u Biśka już właściwie zszedł, więc jeśliby go ktoś przejął - nie trzeba się już bać.

Małabura niestety nadal grzybna, chyba w końcu dam zeskrobinę do hodowli, głupio tylko, że to aż miesiąc sie hoduje...

Mrumru grzyba nie ma. Przydałoby się zapuszczać mu do jednego oka krople, ale czyn ten wymaga naprawdę dużej determinacji i odwagi. Choć coraz częściej go dotykam w okolicach misek:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 17:41

jopop pisze:Mrumru grzyba nie ma. Przydałoby się zapuszczać mu do jednego oka krople, ale czyn ten wymaga naprawdę dużej determinacji i odwagi. Choć coraz częściej go dotykam w okolicach misek:)


Asia, ja chciałam sie poskarżyć... Maciek dał mi gorzki antybiotyk w tabletkach dla mojej rezydentki... Podanie jej tego to koszmar! :evil: Już wolę walczyć z najdzikszym zwierzem niz z nią.... Passskuda mnie osyczała, ugryzła, podrapała i opluła na koniec :? Ale wygrałam bo wciągnęła prawie całą dawkę... Mam jej to podawać 3 tygodnie!
Chcesz sie zamienić na Mrumru? :twisted: :wink:

PS Nie oznacza to, że Ci zadroszczę, bo i tak mam mniej na razie do zakraplania, wciskania w gardło i smarowania niż Ty...
Kurka, jesteś moim idolem po tym suszeniu Małejburej suszarką:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lis 08, 2007 18:08

tylko nie Bruzdniczek :( to mój faworyt.Boję się tu zaglądać :(

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 21:11

Asiu, przykro mi bardzo :cry:
Ściskam mocno.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 21:17

Aleba pisze:Asiu, przykro mi bardzo :cry:
Ściskam mocno.

O Boże!!
Co znowu?

:crying:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lis 08, 2007 21:49

Asia?????

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 23:02

Maluszek nie żyje :cry: :cry: :cry:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 23:15

:cry: :cry: :cry:
kiedy skończy się ta upiorna seria śmierci :placz:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lis 08, 2007 23:33

Ojeju :!: kolejny maluch :(

Maluszku [']
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lis 08, 2007 23:54

:crying: :crying: :crying: :crying:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 09, 2007 0:29

Wracałam do domu z optymizmem. Bo przecież rano Bruzdniczek zaskoczył mnie próbując coś zjeść.

Zastałam go pod poduszką, z zębami zaciśniętymi na klatce, z kręczem (kto nie widział - tłumaczę - to jak kota wygina w "odwrotną stronę", przebierającego sztywnymi łapkami i rozpaczliwie miauczącego. Po wzięciu na ręce przez chwilę pomruczał. Niestety - po chwili stało się jasne, że jest bardzo źle. Rozmowa z Maćkiem - pewnie już nic nie da sie zrobić, ale mogę przyjechać i JEŚLI coś się da to kot zostanie z nim w nocy. TŻ Aleby zawiózł mnie do lecznicy. Maluch jechał na moim brzuchu, pod kurtką. Pod koniec trasy poczułam że...

Płuca. Zmienione podobno koszmarnie. Rozległa martwica. To kolejny kot z tej piwnicy z podobnym obrazem w sekcji. Między innymi dlatego tak bardzo zależało mi na zabraniu stamtąd kociąt. I tak bardzo się cieszyłam, gdy udało nam się z Callisto ten miot złapać. Myślałam, że są juz bezpieczne. Myliłam się.


Co będzie z pozostałymi?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 09, 2007 17:21

kociaki wesole, skoczne. jedza dziwnie - albo bardoz duzo albo w ogole. matwie sie caly czas.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 09, 2007 17:26

:cry: :cry: :cry:

Jopop, bardzo mi przykro. Tulę Cię mocno.
Wiem co czujesz, u nas w ostatnim czasie odeszło 14 kotów...

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lis 09, 2007 17:40

jopop, a myslalas zeby grzyba potraktowac szczepionka? ja sie podaje tez jak zwierze juz chore nie tylko prewencyjnie, ja tak 3 psy wyprowadzilam z nawrotu grzybicy, ktora chyba wziely od moich niezyjacych maluszkow

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Tundra i 1353 gości