jest faflunem ponieważ po kocim katarze pozostały mu zapalenia zatok i ciągle coś mu z nosa leci.
Faflun ciągle się leczy ale cudownie byłby gdyby mógł leczyć sie w domu.
Poza glutami w nosie nie toczy go żadna choroba, ma ok pół roku może 7 miesięcy, i naprawdę jest PRZEKOCHANYM, PRZEUROCZYM PRAGNACYM GłASKANIA STWORZENIEM.
Wystawia przez kraty łapki, zaczepia, miauczy i tańczy.
Przebywa w lecznicy, pomogłyby mu domowe warunki i chociaż odrobina ludzkich kolan. Na zdjęciach widać jaki to uroczy kocurek.
Pokazuję go bo usłyszałam że jego to i tak pewnie nikt nie weźmie..
a może ktoś kto tu zajży uzna że to wlaśnie TEN kot..




moje gg 2627159
gagucio@poczta.onet.pl