Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 31, 2007 22:12

alysia pisze:Ten doktor Madejski zasluguje na medal. To naprawde zloty czlowiek. Czy moznaby moze opisac przypadek Tulisi w Kocich sprawach? Opisac postawe dr. Madejskiego? Czy moglby sie ktos tym zajac? Ja niestety nie moge, bo jestem daleko (razem ze swoimi czworonogami), ale pozdrawiam Tulisie i dr. Madejskiego.... :P :P


Bywam czesto w Warszawie, moglabym podjechac przy okazji do Rembertowa i porozmawiac z dr.Madejskim a potem rzecz opisac. Pisuje raczej bajki dla dzieci, ale mysle, że dałabym rade, tylko co potem... podeslac tekst do 'Kocich spraw'?

Chciałabym też wystawić coś na 'aukcji' aby zebrać conieco dla biednej kici. Czy mógłby ktoś poinstuować mnie jak to zrobić?

Pozdrawiamy z Krakowa i tulimy dzielną Tulisie/Fruzie. :kitty:
.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Czw lis 01, 2007 5:58

królewna pisze:Chciałabym też wystawić coś na 'aukcji' aby zebrać conieco dla biednej kici. Czy mógłby ktoś poinstuować mnie jak to zrobić?


Wejdz na bazarek:
http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=20
i juz :D
Rozpocznij nowy temat.
Opisz przedmiot, napisz dla kogo aukcja itp.
Foty mile widziane.

Tu sa zasady kociego bazarku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43119
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 01, 2007 9:30

.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Sob lis 03, 2007 19:41

no i stalo sie.... czy ktos wie co teraz z nasza Bohaterka? Czy dr. Madejski sie nia bedzie opiekowal? Czy ktos sie zlituje nad takim nieszczesciem?....
Co bedzie z Tulisia/Fruzia vel Zolza ? :( :(

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie lis 04, 2007 11:00

alysia pisze:no i stalo sie....


:?: co sie stalo?

cokolwiek to jest, na pewno Tulisia/Fruzia/Zolza potrzebuje wielu kciukow :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Nie lis 04, 2007 12:28

Stalo sie to, czego tak bardzo sie balismy: nie ma szans, aby Tulisia chodzila samodzielnie. Mielismy taka nadzieje ogromna. Wyrok jest straszny. Nie wiem, czy kciuki tutaj cos pomoga, chyba symbolicznie...

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie lis 04, 2007 13:21

alysia - taka diagnoza caly czas byla bardzo prawdopodobna :cry: ja sie tu wystraszylam, ze sie cos jeszcze kotusi przytrafilo :oops:

pewnych sytuacji sie nie przeskoczy, co sie stalo to sie nie odstanie :( ale nawet w takim stanie kocia moze byc kotem szczesliwym, i za to kciukow nalezy sie milion milionow :wink:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pon lis 05, 2007 0:13

Tez strasznie sie wystraszylam tym "No i stalo sie" :strach:
Myslalam, ze kotka nie zyje.......

Ktos wspominal ze koty nie chodzace tez moga sobie niezle radzic w troskliwym domku! A przeciez Tulisia potrafi sie troche przemieszczac, wiec nadal jest nadzieja, ze ktos pokocha koteczke i da jej szczescie!

I za to trzymam kciuki!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Wto lis 06, 2007 0:52

Nadal trwa moja aukcja na pomoc dla kici. Zapraszam, bo na razie bez odzewu... wiem ze dalam duza cene wywoławcza, ale chyba rozumiemy wszyscy ze ona bedzie juz zawsze sporych nakładów potrzebować.... torba ładna, hand made, unikatowa, moze byc dostarczona również do UK, bo mam tam transport co parenascie dni. Zapraszam!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67851

:king:
.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Wto lis 06, 2007 9:04

Tulisiu bądź dzielna :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto lis 06, 2007 12:11

Jak czytam takie historie to robi mi sie niedobrze...
Czekam na wiadomosc od d. Madejskiego, moze chociaz pomoc finansowa dla kici...

lila_star

 
Posty: 106
Od: Nie mar 25, 2007 15:23

Post » Pt lis 09, 2007 20:32

:( , ale ona i tak miała bardzo dużo szczęścia, trafiając do dr Madejskiego.

Jednak Tulisi znacznie bardziej brakuje własnego domu i opiekuna niż sprawnych łap i władzy nad wydalaniem.
Z wyduszaniem to jednak proponowałabym 3 a czasem 4 lub ew. czasami 2 x dziennie, żeby nie rozciągać za bardzo pęcherza, a przede wszystkim nie dopuścić do jego zapalenia. Poza tym po małym treningu można dojść do wprawy w masowaniu jelit ( to wcale nie jest trudne i zajmuje chwilę) i wtedy kot nie gubi urobku byle gdzie, tylko wszystko ląduje w kuwetce :)

Mój zwierz, nie chodzi - pełza, nie kontroluje wydalania a naprawdę nie jest nieszczęśliwym kotem i w zasadzie nie zauważa swojej odmienności. Jest wyjątkowo pewnym siebie kotem i doskonale radzi sobie w grupie. Takie koty naprawdę umieją być niesamowicie wdzięcznymi i grzecznymi stworzonkami i szkoda, żeby Tulisia marnowała się w lecznicy.

MaKota

 
Posty: 8
Od: Pt sie 10, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 14, 2007 1:27

szukamy chetnych do rehabilitacji Fruzi !!!
Jest osoba, ktora tego nauczy, ale sa potrzebne rece !!!

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Śro lis 14, 2007 1:42

jest to duża szansa, że kićka będzie jako tako poruszać się. Potrzeba jednak regularnie wykonywać dość proste ćwiczenia z nią kilka razy dziennie. Dlatego szukamy większej grupy, która podejmie sie tego wyzwania albo domu, w którym ktoś się tym zajmie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 14, 2007 8:54

potrzebni ludzi z Warszawy do pomocy przy rehabilitacji kotki, jest szansa na to aby była sprawniejsza!
Proszę o zmianę tytułu, może to coś pomoże

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 12 gości