Ach jak przyjemnie wiedziec, ze komus sie podobaja ...
bo tak to tylko ja ogladam te fotki, czasem .. :)
Dzieki za odwiedziny i kciuki.
Praca znow na najwyzszych obrotach, do 6 rano, potem od 9 juz
telefony, o 12 koniec spania i do roboty znowu ...
ale robie przerwy na forumkowanie bo zwariowac mozna od samego
pracowania; godziny leca tak szybko a praca idzie tak opornie ..
Nie wyszlam dzis z domu wcale.
Moze jutro sie uda, jak przezyje kolejny nocny maraton.
Zaraz ide po kolejny dopalacz (moze teraz kolej na zielona herbate)
bo forma znow spadla, i zabieram sie do kolejnego zlecenia.
Dzieki dziewczyny. Jakos sie trzymam dzieki wam.
Niedlugo raport o kolejnym stadium wariacji ...
zo