» Pon lis 05, 2007 17:31
Nie jestem niestety Łodzianką, więc nie mogę przychodzić go karmić i głaskać, aż będzie lekko tłuściutki. Podjęliśmy z TŻ 10 dni temu najtrudniejszą decyzję życia i pożegnaliśmy naszego Kota, który cierpiał na fAIDS. Jego następca miał się pojawić w grudniu i być młodym rocznym kotem - przepraszam, ale chcę chodzić do lecznicy tylko na szczepienia. Choć przez trochę.
Zanim moją twardą decyzję zmienią oczy Rastamana, muszę znać wyniki testów na FIV i FIP oraz badania krwi - piszecie bardzo emocjonalnie, co doskonale rozumiem, ale aż nadto dobrze wiem, co może znaczyć niejedzenie i chudnięcie w oczach, aż można policzyć wszystkie kości. Czy to jest kocia depresja czy objawy choroby ciała? Czy je, kiedy ma człowieka? Potrzebuje ciepłych kolan, bo do takich nawykł, czy też cierpi, bo jest zamknięty? Czy jest kastrowany, czy znaczy teren? Jak reaguje na inne koty?