Tycinek Faflun czy ktos go chce?KTOŚ POKOCHAŁ TYCIAKA!!!:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 05, 2007 8:38

Oj to nie dobrze że eMilka dalej szuka domku.. Ale u Ciebie ma jak w niebie:)
3mam kciuki za tyciego Tycinka:)



A mi kotka podwędzili :(

bulefka

 
Posty: 680
Od: Wto kwi 11, 2006 20:51
Lokalizacja: Poznań/Suwałki/niedługo anglia

Post » Pon lis 05, 2007 10:23

dzieki ....ma napewno lepiej niż tam z tego względu że tu czuje się jak u siebie w domu...jak ona sie tuliła w nocy... 8)

ale że sobie dałaś kiciaka podwędzic...bulefka cos ty :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 12:09

Dorcia ja też się stresuje nowymi domkami, rozmawiam piszę wydaje się ok ale co dalej nie wiem. Wszyscy obiecują informać słać fotki zobaczymy.
Kciuki, że kotka wróciła i na pewno kolejny domek będzie lepszy.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lis 05, 2007 14:40

oj chyba sie myliłam co do tego domku... :oops: :oops: :oops: już od rana wydzwaniaja i pytaja jak malutka sie czuje..że oni bardzo ja chca i czekają jak bedzie zdrowa....
zobaczymy...

dzwoniła do mnie M.że musze natychmiast podać caniserin......bo jedna koteczka zle się czuje..wymiotuje ,jest osowiała trzeba ją..nawodnić itp.......
mało powiedziane że jestem załamana.......jestem strasznie przerażona......nie umiem określić tego co czuje...siedze i rycze.....rycze ..rycze....
myśle tylko o moim Tycinku.....

powiedziała zeby podac parwoglobuline ..ale nigdzie nie ma..a caniserinu moja wetka nie chce podac Tycinkowi bo ..no jest jaki jest... :cry:

co ja mam robić :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 17:04

O matko!!! Jeśli to naprawdę p. :evil: :evil: :evil: to Tycinek - taki malutki ...... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Marcelibu
 

Post » Pon lis 05, 2007 17:25

ja ciągle mam nadzieje że to nie to :!: :cry:

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon lis 05, 2007 21:28

miałam problem ,sreberko dało noge i ukryło sie pod szafką i kuchenką gaz....tam nie ma dojscia ,musiałam czekac na Grześka aż wróci i zdemolujemy kuchnie...

nie było trzeba mały tak rzygał i tak płakał że sam wylazł byle nie być samemu z bólem.... :cry: wielkie,ogromne robale...wielgachne poprostu..udało mi sie podac mu druga dawke aniprazolu...większą troszke niz powinnam..ale wazne ze łyknął...

Tycinek dostał zmiane kropli do oczu i propozycje RTG ale ...niemiałam dzis na to głowy ani sił...i ludzi w poczekalni kupa...
mniej kicha ale kicha ,nadal z noska się leje ale nie jest tak zatkany...
Tycinek jest kochany ..........

eMilunia łyka tabletki i jest coraz lepiej ..coprawda z nerw pomyliłam i zamiast tybiotyku dałam aniprazol... :oops: ale po jakims czasie doszłam do siebie ..jestem kłębkiem nerw....

myśłe ze to robale....i tak bardzo chce w to wierzyc....
nie ma parwoglobuliny..a psiego odpowiednika wetka boi sie Tycinkowi podac...

mysle że zadne pieniądze teraz nie są ważne...kupie wszystko co trzeba ...(hak z weglem)...zrobie wszystko aby tylko nic mu nie było...
bezradnośc bardzo boli.........
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 21:44

dorcia44 pisze:mysle że zadne pieniądze teraz nie są ważne...kupie wszystko co trzeba ...(hak z weglem)...zrobie wszystko aby tylko nic mu nie było...
bezradnośc bardzo boli.........

Dorotko, nie możesz nie mieć ogrzewania w domu. Idzie na mróz w nocy. Trzeba kupić węgiel. Ja po pensji, po piatku podrzucę na Tycinka. Kup proszę węgiel, nie możecie marznąć w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie rób mi tego, proszę...
Marcelibu
 

Post » Pon lis 05, 2007 21:46

Dorcia, Nie martw sie tak okropnie, przeciez jest lepiej ??

U Srebra to na pewno czesciowo bylo przytrucie robakami, one moga straszne rzeczy kocietom robic (te toksyny ... ) i teraz jak dostal lek i czesc tego dziadostwa juz jest poza nim, to bedzie coraz lepiej, na pewno.

Tak samo bedzie z Tycinem, zobaczysz.
On juz dawno przekroczyl granice w te dobra strone :))
imho oczywiscie (takie gadanie, na prawie niewidzianego ...)

A cos tez czuje, ze Emilka wroci do tamtego domku .... :)
tylko szkolenie trzeba domkowi zrobic porzadne, a moze nawet
kolokwium ... ;-))

Pozdrawiam cieplo (pikam tutaj zamiast pracowac ...)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 05, 2007 21:53

do Dorci z całą pewnością nie dotrze argument ,że jej tyłek zmarznie, i jej TZowi i dziecku.Do Dorci trzeba jasno i czytelnie: DORCIA! KUP WĘGIEL BO KOCIAKI POPRZEZIĘBIASZ! kup bo ci budki styropianowe do chałupy powstawiamy!!! :twisted: :twisted: :twisted:

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 21:56

moka1 pisze:do Dorci z całą pewnością nie dotrze argument ,że jej tyłek zmarznie, i jej TZowi i dziecku.Do Dorci trzeba jasno i czytelnie: DORCIA! KUP WĘGIEL BO KOCIAKI POPRZEZIĘBIASZ! kup bo ci budki styropianowe do chałupy powstawiamy!!! :twisted: :twisted: :twisted:

Moka- z ust mi to wyjęłaś. To miał byc argument nr 2 - że Tycinkowi będzie zimno.
Ale Dorci na wszystko nie wystarczy (na węgiel i na leczenie kotów)- tona węgla 300 zł. minimum...
Marcelibu
 

Post » Pon lis 05, 2007 22:17

sorki dziewczyny..to była chwila słabości ..na wszystko mam ..nie ma problemu..damy rade...

to strach mnie łapie.....głupoty pisze..przepraszam.......jest OK.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 22:25

dorcia44 pisze:sorki dziewczyny..to była chwila słabości ..na wszystko mam ..nie ma problemu..damy rade...

to strach mnie łapie.....głupoty pisze..przepraszam.......jest OK.


sprawdzę,żebyś se nie myślała! ubiorę się w ciepłe gacie i przyjadę sprawdzić!!!taki nalocik! Interwencja hłe! hłe!

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 22:29

przyjdziesz...jasne że przyjdziesz będziesz mi gotować ryż..jakoś mi tak wpadły słowa starej piosenki...ale ryżu nie mam..kasze jakby co... :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 23:07

dorcia jestem pełna podziwu dla Ciebie- chylę czoło. Trzymam kciuki za maluchy :)

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 19 gości