MIRECZEK[*]JERZYK wizyta u dr Garncarza.Szukamy PILNIE domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 14, 2007 22:00

Brawo dla Jerzyka .. ten zylexis pewnie po prostu byl mu juz bardzo potrzebny :))

Calkiem przystojny krowek :))
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 15, 2007 14:01

Anka, to bardzo możliwe, że to już Zylexis działa. To cudeńko ponoć naprawdę działa :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw paź 18, 2007 6:44

Co tam slychac u smarkotka ??
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 28, 2007 22:52

Jerzyk tydzień temu dostał trzecią dawkę Zylexisu. Teraz czekamy 2 tygodnie. Jak będzie dobrze, to szczepimy. Jerzyk wyraźnie miej kaszle. Tylko oczka wciąż brzydkie. Ela KW dzisiaj je obfotografowała i chyba wyślę z zapytaniem do dr Garncarza.

Niestety koszty utrzymania i leczenia tymczasów przerosły mnie całkowicie. Zaczynam mieć problemy. Od czerwca leczę Jerzyka. Dokładnie wszystkiego nie pamiętam, ale same lekarstwa to ok. 100 zł, do tego kilkanaście wizyt powiedzmy po 20 zł. To już będzie z 350 zł. Zylexisu nie liczę, bo niemal w całości zrefundowała go Zowisia - dzięki :love: . Niedługo szczepienie - kolejne 50 zł.
Tosi operacje i pierwsze koszty (badania, RTG) pokrył Fundusz Miodzia (jeszcze też do końca nie zwróciłam), ale kosztów było potem dużo więcej - jeszcze dwa kontrolne RTG po 40 zł, wizyty, szczepienie - 50 zł. To znowu ok 300 zł.
Do tego wszystkie tymczasy (w tym momencie pięć) jedzą, zużywają żwirek itd. Zaczynam popadać w kłopoty. Dlatego zdecydowałam się prosić o pomoc bazarkową. W tej chwili zapraszam na dwa wystawione przeze mnie:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67705
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67707
Gdyby jeszcze ktoś mógł coś wystawić to będziemy (ja i koty) ogromnie wdzięczni.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 29, 2007 8:43

Ośmielam się podnieść z prośbą o pomoc bazarkową. Nie wyrabiam :oops:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 29, 2007 13:35

Trzymaj sie Aniu
podnosze
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 02, 2007 16:28

I co slychac ?? Jak Magia ?
jak smarkatki ?

zo
sobie przerwy w pracy robie, bo ostatnio nudy niesamowite
dostaje do przetwarzania ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 02, 2007 22:51

Tymczasiki mają się nieźle :) . Najgorzej Magia - bo nadal w klatce i nadal nieufna, chociaż drobne postępy są, ale o tym w jej wątku chyba jutro bo padam na nos. W niedzielę Tosia jedzie do nowego domku i ilość tymczasików zmaleje do trzech - Jerzyk, Magia i Buba.
Ponieważ kilka osób ofiarowało mi konkretną pomoc, chcę się szczegółowiej rozliczyć z ponoszonych na tymczasy kosztów. Bo wcześniej napisałam tylko tak pobieżnie, trochę "na oko".
Wygląda to mniej więcej tak:

Jerzyk

Leki:
Tobrex x 2 - ok. 40 zł
Debecylina 3 ampułki - ok.15 zł
Betaglukan - 22 zł
Puder na insekty - chyba ok. 15 zł
Gentamecyna - parę buteleczek - ok. 10 zł
Zylexis (po odjęciu tego co od Zowisi) - 20 zł
Stronghold - 30 zł
szczepienie - 40 zł
------------
Razem minimum 190 zł

Wizyt nie zliczę, ale minimum 20 (początkowo jeszcze z Mireczkiem), średnio po 20 zł (w tym podawane i dawane do domu zastrzyki). Ale czasem mniej, powiedzmy 10 wizyt po 20 zł i 10 wizyt po 10 zł, to razem 300 zł.

Czyli Jerzyk to 490 zł.

Tosia

Jak już pisałam, operacja, pierwszy RTG i badania krwi pokryte z Funduszu Miodzia oraz wpłata Agnieszki. W Funduszu mam jeszcze dług, muszę sprawdzić ile, chyba ok 200 zł.
Potem już płaciłam sama.

RTG x 2 - 80 zł
wizyt, kilka - ok 100 zł
szczepienie - 50 zł
------------
Razem 230 zł plus dług w Funduszu

Buba

wizyty weterynaryjne - 70 zł

W sumie 790 zł plus dług. Poza tym tymczasy jedzą, i to całkiem, całkiem sporo, kuwetkują zużywając mnóstwo żwirku. Do tego jakieś taksówki, których już nie liczę. W rezultacie zaczęłam zalegać z niektórymi opłatami, po prostu nie wyrabiać się. Stąd prośba o pomoc :oops:
Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy na nią odpowiedzieli. W sumie dostałam 225 zł, plus pomoc bazarkowa w spłacaniu długu w Funduszu, plus licytacje obecnych Bazarków. To dla mnie w tej chwili naprawdę bardzo, bardzo dużo. Tym bardziej, że czeka mnie w najbliższym czasie wizyta kontrolna z Bubą i szczepienie Jerzyka.
Ostatnio edytowano Śro gru 12, 2007 23:45 przez Anka, łącznie edytowano 4 razy

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 03, 2007 14:28

Dzisiaj rano jakoś tak nowym wzrokiem spojrzałam na Jerzyka i co zobaczyłam? Że moje brzydkie kaczątko pięknieje :D . Jeszcze trochę, a łabędziem się stanie :D . Proporcje mu się poprawiają, futerko śliczne, no, oczka takie sobie, ale mam nadzieję, że przynajmniej to widzące też będzie coraz ładniejsze. I przypomniałam sobie początki - kościotrupek z maleńką trójkątną mordką starego kota po przejściach, z zapuchniętymi powiekami tak, że oczek nie było widać, pokryty cały wszołami (w pierwszej chwili myślałam, że to mokry piasek, nigdy tego wcześniej nie widziałam). Po prostu rozpacz. Szkoda tylko, że Mireczka nie udało się uratować :(
Jerzyk mniej sapie, tylko odrobinę, kaszle też rzadko, wyraźnie lepiej po Zylexisie. Chyba będziemy szczepić. I na kociarnię po domek na stałe dla piękniejącego królewicza :D . Nie da rady, bo inaczej objedzą mnie żywcem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 03, 2007 14:38

Anka pisze:Dzisiaj rano jakoś tak nowym wzrokiem spojrzałam na Jerzyka i co zobaczyłam? Że moje brzydkie kaczątko pięknieje :D . Jeszcze trochę, a łabędziem się stanie :D . /.../

Ale super. Bajka ... jeszcze jedna. Dobrze, ze i takie historie sie zdarzaja.
A Mireczek po prostu odstapil mu swoje sily :))

Anka pisze: Jerzyk mniej sapie, tylko odrobinę, kaszle też rzadko, wyraźnie lepiej po Zylexisie. Chyba będziemy szczepić. I na kociarnię po domek na stałe dla piękniejącego królewicza :D . Nie da rady, bo inaczej objedzą mnie żywcem.

Juz od razu trzymamy kciuki za dobry dom !
i za mnostwo udanych bazarkow !! ;-))
zo + 4 (tez trzymaja, oczywiscie)

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 03, 2007 22:06

A propos aukcji... zapraszam na Koci Bazarek, link w moim podpisie. :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10938
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto lis 06, 2007 17:05

Należą się fotki !!! skoro z zaby krolewicz wylazl ....
??
bardzo ładnie proszę .

Co u krolewicza slychac ??
serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 07, 2007 22:08

Ponownie zapraszam na Koci Bazarek, nowy link w moim podpisie. :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10938
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lis 08, 2007 19:37

Hano :1luvu:
O Jerzyka niestety bardzo się martwię. Ma znowu potworny katar. Boję się, że złapał coś od Buby :( . Jedyna moja nadzieja w tym, że jest świeżo po Zylexisie, a od wczoraj dostaje cykloferon, co powinno mu pomóc walczyć. Wet wczoraj go badał. Na szczęście płuca i oskrzela czyste, gardło ok. Rzadkie kupy, ale znalazłam dwa robale, więc to może i to. Został wczoraj odrobaczony. Poza tym muszę mu jeszcze kupić lakcid, bo dawno nie dawałam, a on dostał w swoim krótkim życiu straszne ilości antybiotyków. Apetyt ma taki sobie, mam wrażenie, że nie czuje zapachu i to go zniechęca. Jeżeli jemu coś złego się stanie, to nigdy sobie nie wybaczę. Proszę o kciuki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 08, 2007 20:15

Caly czas !!
:)
zo + 4,5

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 129 gości