Łódź,Rastaman - za TM. bądź szczęśliwy,niezwykły koteczku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 02, 2007 10:46

Jaki on cudny.. kot - marzenie..
domku, gdzie jesteś?..
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Pt lis 02, 2007 14:06

hopsa na górę!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Pt lis 02, 2007 16:52

No to Rasta, w rytmie regge na górę, raz, raz :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob lis 03, 2007 14:02

Co u Rastamana??
Jak będziecie u Niego , wymiaziajcie go też ode mnie...
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob lis 03, 2007 21:18

U Rastusia bez zmian. Siedzi na murku w drugim boksie i bardzo smutno patrzy. Dzisiaj jak weszłam do boksu, to podbiegł do mnie i prosił o wzięcie na ręce. Tak się wił z rozkoszy na rękach, tak mnie łapał łapkami za buzię, że aż mi łzy w oczach stanęły. Nikt go nie chce. Pokazywałam go dziś jednym ludziom, ale tylko się śmiali, ze kot z dredami, ze taki brudas.
Gdyby było cieplej, to zaryzykowałabym znieczulenie, ogolenie go i kąpiel. Ale teraz jest już za zimno. Bez sierści od razu by się zaziębił i wykończył.
Jeśli ktoś zdecydowałby sie na DT lub DS dla Rastusia, to obiecuję go przygotować. Zrobić badania krwi i jeśli będą dobre, to znieczulić, ogolić wykapać, zapewnić ubranko do czasu odrośnięcia sierści. Jeśli tylko ktoś by się zdecydował......

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 03, 2007 21:25

CoolCaty pisze:Nikt go nie chce. Pokazywałam go dziś jednym ludziom, ale tylko się śmiali, ze kot z dredami, ze taki brudas.


A tam, widocznie to nie byli jego ludzie... Skoro ktoś patrzy na wygląd a nie w oczy i serducho, to nie zasługuje na miłość takiego kota. Trzymam kciuki za dobry domek dla Rastusia.

Nikiya

 
Posty: 384
Od: Sob lut 18, 2006 17:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2007 21:26

CoolCaty, ci ludzie nie byli warci Rastmana... żadnego kota nie byli warci :evil: Nie ryzykuj kąpieli.. On jest tak cudowny, ze znajdą Go i pokochają Duzi, którzy będą Go chcieli takim jaki jest, dredy nie będą im przeszkadzały.. Z reszta, jak Rastman znajdzie Domek, zacznie dbać o siebie ale piekniejszy nie będzie bo juz jest maksymalnie cudny!
Boże, gdzie jest domek dla Rastmana??? Gdybym była w Polsce... :cry:
Dodam do tego co napisała CoolCaty - jesli ktoś zdecyduje sie dać Rastmanowi Domek - wszystko jedno - tymczasowy czy stały - obiecuję regularnie pomagać w utrzymaniu Kotucha!!!
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Nie lis 04, 2007 0:05

Rastamanie, do góry!
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 04, 2007 1:31

No to wędrujemy na górę... :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 14:16

Jak byłam w kociarni w zeszły weekend Rastaman siedział dokładnie tak jak napisała Sis. W rogu boksu numer dwa przy siatce wpatrzony w drzwi wejściowe. Obok siedział kot numer 42 który (z tego co napisała CoolCaty) juz znalazł dom.
Czarnuszek żałosnie miałczał prosząc o przytulenie natomiast Rastaman siedział tam w ciszy, spokoju żałosnie patrząc na drzwi do kociarni które sie otwierały a nastepnie zamykały, otwierały a nastepnie zamykały, otwierały a nastepnie zamykały...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 04, 2007 15:09

dopiero znalazłam wątek :oops: też mi sie wyć chce, jak patrzę na Rastamana... w tej chwili nic nie mogę zrobić :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 04, 2007 15:59

A ja się martwię o Rastusia coraz bardziej. Jest bardzo chudziutki. Same kosteczki. Jeszcze się trzyma, tylko jak długo to potrwa.
Dzisiaj Sis "czesała" Rastusia. Pisze "czesała", bo jak dla mnie, to go głaskała szczotką , a jemu niestety trzeba trochę poszarpać te kudełki. :twisted:
W każdym razie Rasti był zachwycony takim obrotem sprawy, bo miał swoje pięć minut na ciepłych kolanach, przytulony do człowieka. Nawet Cytrynka go nie tłukła z tej okazji, tylko siedziała z oczami jak pięciozłotówki i patrzyła co Sis temu kotu robi. Fajnie to wyglądało: Asia delikatnie gładząca kota szczotką, Rasti u niej na kolanach z zamkniętymi z rozkoszy oczami i ugniatający łapeczkami i z boku Cytrynka - biała główka z wielce zdziwioną miną i kudełkami Rastusia na białej głowie i uszach - wyglądała jak w peruce.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 04, 2007 17:33

CoolCaty pisze:Cytrynka - biała główka z wielce zdziwioną miną i kudełkami Rastusia na białej głowie i uszach - wyglądała jak w peruce.


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: O mamo, ale to musiało wyglądać :D W oczach mi stoi :D

Rastuś szukaj domu obfitego w szczotki !! :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 18:44

CoolCaty, nie śmiać mi się tu :evil:

oprócz głasków szczotką były też szarpania pod włos, aż biedny syczał. Prawa strona nieco mniej kudłata. Tłumaczyłam mu, że dredy już nie są ostatnim krzykiem mody, i że zmianą fryzury wszystkich zaskoczy. Za tydzień cd szczotkowania. Tylko trzymaj się, Rastamanku, straszna chudzina się z Ciebie zrobila, boję się myśleć, co dalej...


A tu portret zasiatkowy bohatera. Czy nie cudne oczy? :)

Obrazek



chudnie....

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 04, 2007 19:07

A moze dobrze byłoby zmienić tytuł wątku, dodać, że on nie wytrzyma schronu, że rozpaczliwie szuka domku tymczasowego lub stałego... I że będzie pomoc finansowa dla domku, który go zaadoptuje (będę partycypować w kosztach utrzymania, póki co chciałabym zaadoptować go wirtualnie - jeśli, oczywiście, jest to mozliwe - inaczej nie mogę, mieszkam poza Krajem..), żeby tylko domek się znalazł..
Ostatnio edytowano Nie lis 04, 2007 19:28 przez Sanna, łącznie edytowano 1 raz
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Szymkowa i 80 gości