Ciachamy bezdomność cały rok (licznik: 228) cz.1, 2006-2007

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 02, 2007 21:09

:(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lis 02, 2007 22:33

o szlag :(
mocno trzymam, żeby nie......

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 02, 2007 22:39

niedobrze :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 02, 2007 22:56

Malenka Euforia nie ma apetytu...to jest do niej niepodobne :( Jazz ma biegunke. Cerruti caly czas jest slabiutka, ja pp moze szybciutko wykonczyc. Madras to samo. Rock dopiero co odstawilismy antybiotyk. To sa maluszki ich szanse sa naprawde niewielkie.
Do tego wszytkiego dochodza kociaki u Macho, z ktorymi mialam kontakt.
Sytuacja jest tragiczna :crying:

Te kociaki dostały szanse na życie i teraz maja tak skonczyć :crying:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt lis 02, 2007 22:59

Straszne to wszystko :cry:

Tak bardzo bym chciala, zeby to nie byla jednak p.

Za kociaki :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 02, 2007 23:05

tragedia :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 02, 2007 23:05

Adria, tak bardzo bym chciała, żeby im sie udało.....
Tak bardzo.......

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 02, 2007 23:28

skaskaNH pisze:Straszne to wszystko :cry:

Tak bardzo bym chciala, zeby to nie byla jednak p.

Za kociaki :ok:


to jest pp ... potwierdzone testem :placz:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt lis 02, 2007 23:33

Adria, wiem, ze potwierdzono u tej koteczki po sterylce, czytalam post Ryśki - sle tak bardzo bym chciala wierzyc, ze u Ciebie to cos zupelnie innego. Biedactwa...
Niestety, za duzo juz czytalam tu o p. :( wiem, ze jest duze prawdopodobienstwo... :(
Trzymaj sie.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 02, 2007 23:49

kciuki...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2007 3:11

:ok: :ok: :ok: Walczcie maluchy!
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lis 03, 2007 7:39

ryśka pisze: kotka miała przed chwilka robiony test, zgodnie z naszymi podejrzeniami ma panleukopenię.

Ryśko, strasznie mi przykro :( Jak można Wam teraz pomóc?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 03, 2007 13:15

Na tą chwilkę my nie możemy zrobić nic więcej poza zabezpieczeniem kotów i obserwowaniem ich - przez kolejne dni. Te, które miały z kotką bezpośredni kontakt, dostały surowicę i zostały doszczepione jeszcze wczoraj w wieczorem. Wszystkie dostają leki podnoszące odporność, siemię osłonowo.

Wykastrowana koteczka czuje się dziś lepiej niż wczoraj - wczoraj miała krwawą biegunkę i wymioty, dziś sama się napiła.

To, co jest nam bardzo, bardzo potrzebne, to pomoc w organizowaniu kastracji i domy tymczasowe dla kotów po zabiegach. Osoby, które potrafią przy współpracy z karmicielami łapać/transportować koty do lecznic, na zabiegi.
Samodzielne domy tymczasowe dla kociąt, które wciąż nam ludzie podrzucają, przynoszą do azylu.
Jest nas ciągle malutko w stosunku do potrzeb. Karmiciele są często niesamodzielni, jeśli ktoś nie stoi nad nimi, nie łapie razem z nimi, rezygnują nawet z prób łapania. Nie mówiąc już o tym, że zwykle nie dysponują nawet transporterkami...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 15, 2007 13:31

Tamta koteczka, dzięki intensywnej opiece karmicielki przeżyła.
Niestety bez kastracji zostanie cała reszta stada - kilkanaście kotów :(
Dom Adrii obowiązuje teraz półroczna kwarantanna, nie możemy zrobić żadnego z zaplanowanych zabiegów, bo karmicielki nie są w stanie ani zorganizować sobie transportów, ani same łapać, ani wozić, ani opiekować się po zabiegach.

Stachurka i luelka złapały dziś płodną koteczkę z tego podwórka, na którym urodziła się Andromeda - kotka już po zabiegu, dochodzić do siebie będzie u Stachurki :)
Ostatnio edytowano Pt lis 16, 2007 21:56 przez ryśka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 15, 2007 22:56

ryśka pisze:Tamta koteczka, dzięki intensywnej opiece karmicielki przeżyła.
Niestety bez kastracji zostanie cała reszta stada - kilkanaście kotów :(


A nie da się zrobić zabiegów bez udziału karmicielki, jeśli to tylko o jej strach tutaj chodzi? Mimo wszystko gra jest chyba warta świeczki... (to JEŚLI jest pytaniem, a nie założeniem :) )

moze w takim razie uda się ją chociaż na Proverę namówić? :ok:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości