"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..
Dziewczyny, wygłaszczcie chłopaków ode mnie.
Tak sobie myślę, że Wiktor ma już ogłoszenia, Sabin jeszcze chyba nie?
Wiktorek taki Cardusiowaty jest. Spróbuję mu odnowić ogłoszenia w najpopularniejszych portalach. Wiem, że macie pełne ręce roboty, ale może uda się pstryknąć im nowe śliczne fotki do ogłoszeń?
Ten Sabin..jaki On jest cudny.. Domku, wypatrz to Czarne Cudo!..
A Wiktor.. sam już nie wierzy, ze może byc inaczej..
Serce się kroi jak się czyta o tych dwóch Kotuchach..
Mocno trzymam za Domki, takie najwspanialsze na świecie, dla obu Starszych Panów!
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem
Wiktorek chyba nie wierzy, nie wie jak cudownie może być w kochającym domku i dlatego wyniesiny z boksu jest przestraszony i chce tam szybciutko wrócić (zupełnie inaczej niż inne koty).
Potrzebny jest kochajacy Duży, który pokaże Wiktorkowi że jest coś lepszego niż wiklinowy koszyk w rogu schroniskowego boksu...
to sposób Wiktorka na to, by przetrwać w schronisku.
W swoim domu dostałby uwagę i głaski tylko dla siebie, nie czekając na swoją kolej w tłumie innych kociastych.
To smutne, gdy boks w schronisku uważa się za swój dom...
Sabinka przyłapałam dziś w koszyku. Jego oczy wyglądają jak różnokolorowe opale...
Miziak z niego straszny. Kochany...
Ostatnio edytowano Pon lis 05, 2007 0:26 przez Sis, łącznie edytowano 1 raz