Krzysiu ma FIPa - juz PO

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 25, 2003 11:19

Kiedyś leczyłam kota, któremu w pewnym momencie brzuch zrobił się ogromny jak balon - to wyglądało koszmarnie! Okazało się, że w wyniku nieżytu dróg oddechowych kot nałykał się powietrza!!! Wyszedł z tego bez problemu! Beata -może to nie koniecznie FIP? Trzymam kciuki bardzo mocno!!!!!!!!!
Marycha, Egon, Sabina, Ziuta, Lucyna, Winfred, Marcel, Polinezja, Leon, Nelson, Gordon, Ryba, Mucha, Balbina
Jeżyk i Fredek szukają domku! http://img242.imageshack.us/i/63733094.jpg/

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt lip 25, 2003 11:25

Beato, kciuki trzymam za ozdrowienie.
Napisz proszę, czy to pewna dagnoza. :?

K4 niegdyś też miał podejrzenie wodobrzusza. Okazało się jednak, że w jelitach fermentowała treść jelit, której nie wydalał. Był wówczas bardzo osłabiony infekcją związaną z kocim katarem, pojawił się nagły skok temperatury - i efekty jw.
Napędził nam nieźle strachu: i mnie i vetowi.
Ponoć objawy miał typowe dla FIP.

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lip 25, 2003 11:27

martwię się bardzo i mocno, mocno trzymam kciuki!
rozalia & Fila i Karmelki
ObrazekObrazekObrazekObrazek

rozalia

 
Posty: 6313
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Pt lip 25, 2003 11:30

O rany :cry: My tez trzymamy kciuki :ok:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt lip 25, 2003 11:30

No mial robiona biopcje (tak to sie chyba nazywa) i mam strzykawke z takim wstretnym zoltym plynem. Bedziemy go jeszcze badac, ale to raczej na 99% FIP.

Krzys - jak doczytac mozna w innym moim watku - mial problemy rozne juz od dluzszego (3 tyg? 4 tyg?) czasu.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 25, 2003 11:44

I jeszcze o tym brzuchu, tak mysle i mysle... Krzysiu jest duzym kotem, i nie byl gruby ale byl taki, hmmm, porzadny. Je nic albo niewiele od dluzszego czasu, wiec schudl a ten brzuch mogl juz byc, mniejszy bo mniejszy, ale sie gubil w ogolnych gabarytach kota, ktory w dodatku mogl stracic troche tluszczyku. Wiec moze go nie widzielismy wczesniej?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 25, 2003 11:52

zerknij jesze tutaj.
łączą wodobrzusze (tzn. fakt wysięku do jamu brzusznej - nie wiem jednak nic o kolorach) z problemami z sercem 8O
http://www.google.pl/search?q=wodobrzus ... lr=lang_pl

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lip 25, 2003 11:57

Jakie sa szanse na wyzdrowienie? Nie znam tej choroby zupelnie.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lip 25, 2003 12:02

Jak się juz zachoruje, to szans na wyzdrowienie nie ma. I ten cholerny płyn przy FIPie właśnie jest bursztynowy :(
Trzymaj się Beatko.
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 25, 2003 12:03

:cry:
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lip 25, 2003 12:32

Beatko tak mi strasznie przykro :( Gdyby coś - daj tylko znać.

Agal - napisałaś, że koty się od siebie nie zarażają? 8O Jak najbardziej. Chociaż profesor u którego byłam stwierdził, że nawet przy żyjących razem kotach jest szansa, że się nie zarażą.

Beata - u kogo leczysz koty? Pamiętaj, że jeśli pójdziesz do specjalisty od FIPa, to on zawsze FIP zobaczy.
Pani Beata kiedyś skierowała mnie do jakiegoś faceta, który jako pierwszy w Polsce zdiagnozował FIP. Nie pamiętam niestety nazwiska...

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 25, 2003 12:41

Beato :-( mam nadzieje jednak, ze cos da sie zrobic.
I ze to moze nie to... a jesli to, ze da sie go jakos wyciagnac... :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87958
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lip 25, 2003 12:41

Beatko - oby to było coś innego. Strasznliwie mi przykro :cry:

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt lip 25, 2003 13:01

Hm... ciągle jakby jednak na dwoje babka wróżyła. O ile pamiętam zaburzenia krążenia rzeczywiście też mogą tak się objawiać. I chyba nie tylko...

Pozdrawiam, może nie będzie źle :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 25, 2003 13:03

Ofelia pisze:Agal - napisałaś, że koty się od siebie nie zarażają? 8O Jak najbardziej. Chociaż profesor u którego byłam stwierdził, że nawet przy żyjących razem kotach jest szansa, że się nie zarażą.



Frymus podaje, że w chroniskach choruje na FIP bodajże 5 % kotów.
A już gdzie jak gdzie, ale w schronisku pozarażalyby sie na pewno.
Nie wiem, jak to naprawdę jest z tym zarażaniem.
Podejrzewam, że chodzi o zarażenie koronawirusem, rzeczywiście latwe, z którego potem dopiero może zmutować FIP.

Kazia

 
Posty: 14033
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 126 gości