Amelka, cudna czarna kocinka, zaczeła wreszcie jeść, wczoraj ugotowałam mięsko z kuraka, bardzo smakowało, zobaczymy.....
Z dwóch maluszków został niestety jeden, tak jak przeczuwałam wczoraj jeden zmarł.
Ten maluszek jest bardzo żywotny, pracownicy zauważyli,że bardzo dużo je, faktycznie brzuszek ma niczego sobie.
Kotek wędrowniczek, mieszka już sobie spokojnie w schronisku


Na kociarni raczej spokój, towarzystwo rzuciło się jak zawsze na żarcie, jedynie Chilcia nie za bardzo, kurcze zaczyna mnie martwić

Dwa kocurki po kastracji na kociarni, ten w obróżce wyglądał całkiem nieźle, miał apetyt, a to dobry znak
Suchy pokarm które daje schronisko, niestety nie ruszone, coś mi się wydaje ,że trochę rozpuściłyśmy towarzystwo,
Dziś Julitko przywiezie mi całą pakę (7 kg?)
Mała w pracy ma chyba też całą (7kg?)
A Mika xx-przywiezie 15kg suchego
Na jakiś czas wystarczy, ale musimy kupić.
Kochana Be przysłała nam 400zł









Następna dobra wiadomość Bluerat, przyśle nam fanty na bazarki



