Właśnie czytałam wątek. pełna nadziei. A tu... Bardzo współczuję. Wiem niestety z doświadczenia, jak to jest.
Noseczko, miałaś ostatnie miesiące dobry, wspaniały domek. Teraz śpij spokojnie [']['][']
Bardzo mi przykro. Każda smierć boli, ale śmierć młodego kociaka boli jeszcze mocniej. Ula, zrobiliście wszystko, co było w waszej mocy, odeszła kochana. Miała krótkie życie, ale szczęsliwe. Trzymajcie się.
Chciałam wkleić na koniec piękne zdjęcie mojej kochanej Noski, ale niestety nie mogę się jakoś połapać w tym wszystkim. Pozdrawiam więc wszystkich i dziękuję. Może jak kiedyś mi się uda, wyślę to zdjęcie.