trzymaj sie Zo
dni teraz szybko się kończą
a moze jutrzejszy będzie lepszy mnie teraz coś takiego dopadlo ze najchętniej to nic bym nie robiła
(przepraszam też bo od kilku dni zamierzam napisać u Ciebie w wątku, ale zebrać sie nie mogę

)
a teraz jestem po urzekającej rozmowie z dziadkiem
ech... wogóle szkoda mówić
już po prostu nie słucham
tylko zajmuje się swoimi sprawami
smutno bez tych naszych
jedynych ale moze spróbuj sie zająć tymi pozostałymi (ja skupiam sie całkowicie na Kaju, jak mnie dopadają złe myśli o Asche'u to ide sie z tym gupolem moim pobawić czy iść z nim na spcer... trochę pomaga)
czytałam ze pojawia Ci sie myśl o kolejnym kociaku...
było by na pewno bardzo fajnie
tylko martwi mnie to czy nie chcesz znaleźć zastępstwa dla Smoczka
bo nie ma takiej drugiej... i zaden inny kot Jej nie zastąpi...
a to nie najlepsze wyjście szukać Smoczka II - ja przynajmniej wiem że nie byłabym w stanie mieć koło siebie podobnego wizualnie kota do Asche'a... to było by jak sól na otwartą ranę...
(a moze jeśli chciałabyś mieć w domu takiego kota o podobnym charakterze to lepiej wziąść już dorosłego (?) - nie będzie niespodzianek co do jego zachowania...)
ściskam mocno
i goraco pozdrawiam z szaroburej i zimnej Warszawy
nie dawaj sie zwątpieniu
Aia