[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 30, 2007 18:49

jeśli będziecie już wiedziały co z maluchem, to dajcie znać proszę. Aga, dzięki za miłe słowa, trochę otuchy mi dodały, bo przyznam że mam tochę stracha :) już dawno nie miałam w łapkach żadnego malucha ;) a jeśli chodzi o transport, to jak najbardziej, jeżeli tylko będę mogła to zawiozę gdzie trzeba (pracuję na 2 zmiany). trzymam kciuki za wszystkie maluchy, Aga za chwilę napiszę jeszcze parę słów na PW

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto paź 30, 2007 20:05

Pan od szaraka napisał, że poczeka aż mały wyzdrowieje.Więc mam nadzieję, ze wyzdrowieje.
Jest potrzeba, żeby odebrać od Izy oba maleństwa. Najlepiej jutro.Wiem,że to nie najlepszy moment ale zły los...
Szałwia, słonko, myślę, że dostaniesz szaraka jutro po południu.
MAm nadzieję, ze Mona2a też przygarnie naszego piratka.
Iza-pisz jak szarak się czuje.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 30, 2007 20:54

a jaka godzina wchodziłaby w grę? bo ja na 15 do pracy.. co prawda w domu ktoś będzie, ale wolałabym być osobiście

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto paź 30, 2007 21:21

szary jak zwykle mrucząco depcząco niejedzaco ...... :?
tu udeptuje poduszeczkę
Obrazek
i lubi jak go sie głaska ... najlepiej non - stop

Obrazek


a tu wieczorna drzemka :
GRUBASTET
Obrazek
GRUBY I OSKAR
Obrazek
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Wto paź 30, 2007 22:25

Iza-jaka jest szansa, że GrUBASTET jest w ciązy? 8O Bo tak patrząc na jego pierwszą fotę ...
Masz pozdrowienia od czarnulka z Niemiec. Napisał do mnie smsa, ze żyje i już umie parę słów po niemiecku.

Zapomniałam napisać, że zawiozłam dziś do domku małego czarnulka od brata. Domek chciał dziś, bo juto wyjeżdża i chcial wziąć malucha do Łomży.
Mam nadzieję, że maluch nie da w kość swojej nowej opiekunce bo troche nam piszczał...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 30, 2007 22:38

Aga, Iza, mam nadzieję że moje PW doszły - nie jestem pewna. w każdym razie czekam jutro na kontakt i kociaczka. Dobrej nocy :)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto paź 30, 2007 22:53

haha juz druga osoba z mojego kota zrobiła kotkę ..... :D ,,, biedny Bastet - dałam dzis im do zarcia perfectfit jakos tak - i miałam niespodzianki na schodach :evil:
szarak spi - jak tylko do niego zagladam to garsciuje to co ma pod łapkami :)
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Wto paź 30, 2007 23:26

a tak troche z innej beczki:
może ktoś wie kiedy sie zgłosić do TOZu po te papiery inspektorskie wywalczone na szkoleniu i drakońskich egzaminach ;)

goku936

 
Posty: 11
Od: Nie kwi 29, 2007 10:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 31, 2007 0:17

goku936 pisze: i drakońskich egzaminach ;)
:lol: :lol:



Karina i Iwona są w TOZie w poniedziałki w godz 17-19, więc wtedy można wpaść ;)


Paulina

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 31, 2007 6:48

rany ja normalnie nie nadazam za wami....
a zupelnie wyjeta z zyciorysu jestem przez ta przeprowadzke :?

sluchajcie, pani od ktorej kupilam mieszkanie jest kociara :) sama ma trzy koty i jeszcze dokarmiala pod bankiem. dokarmianie oczywiscie tez przejelam, w pakiecie z mieszkaniem ;) jak zobaczylam ta budke styropianowa, zaciszne miejsce, miseczki, futerko do spania to bylam w szoku!
dokarmiane mialy byc dwa kocury ktore pani w listopadzie lub grudniu w ogole chciala zabrac, jak juz ogrodzenie na dzialce postawi.
a tu niespodzianka... do budki (widzialam dwa razy) przychodza karmic sie dwa podrostki: przesliczny rudzielec i biale z troszka burego.

mamy wiec nastepnych kandydatow do odlowienia... rudy pewnie pojdzie na pniu....


a tak w ogole to moj domek nadal szuka, bo nie udalo mu sie w warszawie nic znalezc na wlasna reke i liczy na mnie!!! aaaa moze pingwinke jednak mu podeslac????

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Śro paź 31, 2007 7:54

melba pisze:sluchajcie, pani od ktorej kupilam mieszkanie jest kociara :) sama ma trzy koty i jeszcze dokarmiala pod bankiem. dokarmianie oczywiscie tez przejelam, w pakiecie z mieszkaniem ;) jak zobaczylam ta budke styropianowa, zaciszne miejsce, miseczki, futerko do spania to bylam w szoku!
dokarmiane mialy byc dwa kocury ktore pani w listopadzie lub grudniu w ogole chciala zabrac, jak juz ogrodzenie na dzialce postawi.
a tu niespodzianka... do budki (widzialam dwa razy) przychodza karmic sie dwa podrostki: przesliczny rudzielec i biale z troszka burego.

mamy wiec nastepnych kandydatow do odlowienia... rudy pewnie pojdzie na pniu....


To jak z tym dokarmianiem?? Potrzebna będzie pomoc??

Dziewczyny, a jak wygląda sprawa na Jurowieckiej??

niki_01

 
Posty: 219
Od: Pon sie 21, 2006 18:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 31, 2007 8:07

ostatnio jak byłam na jurowieckiej to zero kota widziałam i jakos tak czysto było - zadnej miseczki ...... ale moze to akurat taka godzina była - -szarak albo szaraczka która tam została ewidentnie niechce jechac do ciepłego domku....

dziewczynki ratujcie te szkieletory piwniczne rodzenstwo tych schorowanych co sa jeszcze u nie - to takie malenkie - a szary który tam zostałał jest mniejszy od tego szaraczka i bezoczki , jest jeszcze czarny :(

Oskar dziś przegiał !! zawsze budził mnie około 9 - a dzis od 7:30 zaczął :twisted: tak to robi że kazdego na nogi postawi - jest urodzonym budzikiem :twisted:
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Śro paź 31, 2007 10:59

wróciłysmy z piratką własnie z innej lecznicy - Aniu - z lecznicy twojego wójka :) - jednak dla mnie smutne to miejsce bo tam umarła moja kochana suczka Elza rok temu - czekałaysmy na zabieg sterylizacji psinka była w bardzo ciezkim stanie ropomacicze zamkniete :( umarla w poczekalni - moze twój wójek pamięta nas ......

diagnoza co do koteczki taka sama - oczko do usuniecia - fachowo miała jeszcze przemyte to oczeczko - a ropa leci jak z kranu . zapytałam tez o przyczynę tego i koniecznośc izolacji od innych kici- koteczka ma to albo od urazu ( a dziadek wspominał mi o czeczencach dzieciach którzy kamieniami traktują te koty tam ) albo od przebytego kk......
jesli chodzi o zarazliwosc i izolacje od innych kotków - to niekoniecznie to musi zarazac - ale na wszelki wypadek lepiej jest koteczkę izolować :)

ech... zaraz jedziemy z szarakiem na kroplówki ( kotek zjadł dzis rano kilka kawałeczków mieska ) i antybiotyk - przy okazji zaliecze urząd pracy i odwiedzimy Szałwię :)

Aga twój tarnsporter własnie się kąpie w wannie z amoniakiem :)
no to .. komu w droge temu czas ........
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Śro paź 31, 2007 13:24

Kicia już u mnie! :) zignorował koszyczek do spania z wszelkimi miękkościami i usadowił się w żwirku w kuwecie ;) myślałam, że to może jakaś "grubsza" sprawa, ale nie - on miał zamiar tam się zdrzemnąć. Zaniosłam mu troszkę whiskasa, i, słuchajcie, zajada tak, że aż miło patrzeć! z przejęcia przysiada i staje na zmianę, prostuje ogonek i za chwilę znowu siada, aż się trzęsie. Miło popatrzeć.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro paź 31, 2007 14:02

Iza może i pamieta ale zależy jeszcze na którego weta trafiłaś. Maluchy u mnie to jakieś dzieci szatana 8O Pingwinka dosłownie żre a nie je, jakby nie widziała jedzenia od dawna, a pręguska biega jakby miała silniczek w zadku, bawi się i tłucze siostrę. Obie piją z miseczki i fajnie jedzą, także tego domki nie będą musiały uczyć :lol: I wrzeszczą od 6 rano 8)
Dziś brat próbował złapać czarną...i znów porażka, tyle,że brat oberwał od kocicy :strach: Ona chyba w tej stodole zostanie na wieki wieków :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 326 gości