Dzieki wszystkim za wsparcie, jak bede czegos potrzebowac to dam znac. Na razie czekam na moja wetke zeby omowic mozliwosci. Krzysiu lezy pod lozkiem...
Anja pisze:czy mozna przed FIP-em ustrzec kota, jezeli tak to jak? Jak to sie rozpoznaje, w jaki sposob przebiega zarazenie
Napisze co udalo mi sie doczytac, chociaz rozumiem ze jest to dosc tajemnicza choroba.
Wydaje sie, ze ustrzec nie mozna. Kazdy kot ma we krwi przeciwciala koronawirusa. Choroba rozwija sie pod wplywem tych przeciwcial i wirusa sczepionych. Oczywiscie w trakcie choroby rozwija sie wiecej przeciwcial, itd, itp. Jest ta szczepionka donosowa, o ktorej wspominala Zuza chyba, ktora wywtarza odpornosc miejscowa. No ale trzeba miec pewnosc ze kot nie jest nosicielem FIPa co jest trudne do ustalenia na 100%. U moich pozostalych kotow (o ile to wlasnie nie krowki przywlokly to swinstwo) najprawdopodobniej doszlo juz do zarazenia, co wcale nie znaczy, ze od razu zachoruja.
Kot moze byc nosicielem przez lata bez objawow chorobowych. Stres moze spowodowac zachorowanie.
U mlodych kotow najczescie wystepuje wlasnie postac wysiekowa (inaczej "mokra"). Gorączka, brak apetytu, chudniecie i wypelniony plynem brzuch.
Postac niewysiekowa ("sucha") jest trudniejsza do rozpoznania, bo moga byc rozne objawy chorobowe, poczawszy od biegunki do porazenia miesni, drgawek, zaburzen rownowagi.
Leczenie jest jedynie objawowe, lagodzace dolegliwosci.