Ich mama najprawdopodobniej była domową kotką, bo pojawiła się pewnego dnia, piękna, samotna, głodna... okociła się, odkarmiła kociaki i zniknęła...
Zostały same, dwa piękne kocurki
Co dziwniejsze, są całkowicie proludzkie
Łaszą się, uśmiechają na widok człowieka i trykają główkami w rękę dającą jedzenie
Są idealne
Bardziej Rudy jest trochę mniej ufny - widać to on opiekuje się bratem. Ma śmiesznie wywinięte uszko, przepiękną miękką sierść i cudne klasyczne pręgowania.
Bardziej Rudy kocha swojego brata i chciałby pójść z nim do domu, ale wie, że lepsze jest dobro jednego kota, niż zły los dwóch
Oba szukają domków
Lada dzień zostaną wykastrowane.
Nie dość że piękne, to kochane. Mają niecały rok, więc to młode koteczki. Kochają ludzi, choć Bardziej Rudy wydaje się wiedzieć więcej o świecie i źle, niż jego Rudy brat.
Komu?
Bardziej Rudy

Rudy


Koty mieszkają na działkach koło więzienia na Białołęce Dworskiej
Jeżeli do zimy nie znajdą domu - wylądują dosłownie na ulicy
Na skraju dzikiej działki na której mieszkają ma się pojawić droga szybkiego ruchu
Dla kotów to śmierć.