My do Irlandii, a kot do piachu... IRA szuka domu...fotki...

[Myszeńk@]

Kasiu, może jakieś fotki by sie przydały?
Proszę napisz co planujesz robić z nią dalej?Joasia

Podpisuję się pod prośbą Joasi ...
Pozbierałam to co napisali forumowicze o kotach i wyjazdach za granicę, poukładam to i spróbuję wysłać do KOT-a ...
Warto jednak przenieść odświeżony wątek Iry na Koty zupełnie niezależnie od wątku emigracyjnego ... tak myslę

[Kasia D.]

Nie wiem co mam zrobić z Irą.

Najprawdopodobniej przeniose ją ( z budką w której siedzi) , do pomieszczenia z pozostałymi kotami.

Jest wściekła na mnie, ze wystawia łapę i próbuje mnie walnąc i drapnac pazurami gdy nakładam jej do miski...

[JoasiaS]

No więc właśnie dlatego po raz kolejny sugeruję zrobienie kilku nowych fotek i założenie jej wątku na Kotach w celu znalezienia doświadczonego w oswajaniu domu forumowego, który przygotuje ją do adopcji. Dalsze podbijanie jej wątku na Kociarni nie ma chyba większego sensu...

Joasia

[graszka-gn]

Myślę, że trzeba pilnować wątku i tu, i tam - w końcu zaglądają do nas również "Goście" - zawsze jest ta maleńka szansa, że serce zabije właśnie do Iry, która tak bardzo się przywiązuje do opiekuna, że teraz jej psychika cierpi.

[JoasiaS]

Dobrze Graszka, pilnuję więc wątku tutaj i ciągle liczę na wątek tam.

Joasia

[JoasiaS]

hop

Joasia

[Karolka]

Kciuki za domek kiciuu

[Myszeńk@]

Joasiu, ja też jestem cały czas myślami przy tej kotce
Jak widać jednak niewiele mogę.

Oby ta historia jednak miała szczęśliwy finał, bo szkoda byłoby takiej kociej piękności jak Ira

Kasiu D., co u Iry

[Kasia D.]

Widuję Irę przez ok. 1 min dziennie: gdy nakładam jej jedzenie i sprzątam w kuwecie.
Gdy tylko podchodze chowa się do budki i stamtąd na mnie syczy.
We wtorek zabudowujemy to pomieszczenie gdzie ona urzęduje. Będzie miała trochę cieplej: robimy sufit z płyt i szyb układanych na belkach przykręconych do ścian a od przodu ( od strony drzwi wejsciowych gdzie wieje najbardziej) na razie zawiesze gruby koc.
Nie chcę jej przenosic do drugiego pomieszczenia gdzie są koty.Tam jej już nie złapię gdy będzie taka potrzeba.

[graszka-gn]

Podnoszę dzikuskę.

[Myszeńk@]

We wtorek zabudowujemy to pomieszczenie gdzie ona urzęduje. Będzie miała trochę cieplej: robimy sufit z płyt i szyb układanych na belkach przykręconych do ścian a od przodu ( od strony drzwi wejsciowych gdzie wieje najbardziej) na razie zawiesze gruby koc.

[graszka-gn]

Ira wyżej !

[JoasiaS]

Kasiu, a ten drugi wątek Iry na Kotach?... Naprawdę to taki beznadziejny pomysł?...

Joasia

[Myszeńk@]

Co u Iry
Kasiu D., coś wiesz
Założyłaś wątek kotu, który poruszył serca wielu osób ... a taka tu cisza
Szkoda pięknoty

[Kasia D.]

Cisza bo nie mogę na razie wykonac żadnego ruchu.
Nie mam jej gdzie zabrać a ew. dom tymczasowy musiałby mieć klatkę żeby Irę oswajać.
Kotka wygląda pięknie, ma apetyt, w kuwecie modelowe kupki, budka ciepła, osłonięta od strony drzwi.

Założę wątek na Kotach choć szczerze wątpię aby to w jakis konkretny sposób wpłynęło na jej sytację.