Barnaba śpi [`]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 28, 2007 17:09

Barni był u weta. W drodze odpadł mu z noska strupek i poleciała krew :( Oto, co stwierdził wet:
- zaawansowana caliciwiroza
- Synulox dopyszcznie (u weta dostał w dupkę zastrzyki)
- dotychczasowe leki odstawić (maść mogłaby zaszkodzić przy słabej wątrobie)
- do smarowanie ranek można zastosować coś łagodniejszego

Poza tym chłopak (znaczy Barni, nie wet) jest wesoły, ma dobry humor, apetyt, pije wodę ładnie, nawet próbuje się myć. I trzeba go miziać bez końca, bo wywraca się kołami do góry i sugestywnie pomiaukuje. W ogóle gadamy sobie z Barnim, bo rozmowny taki jest :) Musi siedzieć w łazience jednak, bo maluchy dopiero co zaszczepiłam i muszą nabrać odporności. Trochę mu tam smutno będzie samemu, ale chyba zrozumie... Ja go odwiedzam w tej izolatce.

Kupal był. Nie w kuwetce - troszkę za nią. I to był maegawielki kupal, a co ważniejsze bardzo zdrowo wyglądający :D Jeśli kupal może zdrowo wyglądać ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 29, 2007 9:54

Barni, bądż grzecznym chłopcem i nie martw cioteczki reddie ani wójka weta. Zdrowiej szybciutko. Ucałuj ode mnie swoją tymczasową Dużą. :D

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pon paź 29, 2007 10:44

Wzruszyłam się.

Cudnie.

I niech już tylko dobrze się układa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 29, 2007 15:53

Co u Barniego pięknego? Jak dzisiaj się czuje.

Ja z uwagą przyjrzałam się dzisiaj jeszcze jego noskowi, jaki on jest długaśny! :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2007 19:58

Barnejek to gaduła :D Ale on... szczeka 8O I wydaje dźwięki jak pies. Ponadto pożera jedzenie w nieprawdopodobnych ilościach, co mnie cieszy bardzo. Pije dużo wody. A nosek nie dość, że długi, to coraz ładniejszy :) Daję mu do nochala gentamycynę i 2 razy dziennie mały grzecznie połyka tabletkę. Nie szkodzi, że jest w kolorze barbi. Połyka i już. I nie robi awantur. Co również mnie cieszy bardzo. Niech on już wyzdrowieje, bo bardzo chce wyjść z tej łazienki. Nudzi mu sie pewnie. No bo co można robić samemu w takiej łazience? Można ja zdemolować, ale do tego potrzeba choć jednego kumpla, można spać, ale ile można spać? Kuweta prawie została opanowana, ale koopal czasem nie do końca ląduje w całości w kuwecie - bo kuweta za mała jest jak na tak długaśne kocisko.

Jak ja kocham tego kota już :oops:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 30, 2007 9:37

Szczeka powiadasz. To ja przynajmniej wiem, dlaczego moja suka całą noc z piątku na sobotę spędziła pod drzwiami łazienki. Pewno sobie gadali. Czyli Barni poliglotą jest, no no no.
A swoją drogą, jak on już przytyje, to kawał kota z niego będzie. Prawda?

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Wto paź 30, 2007 9:53

Dopiero dziś tu zajrzałam po długiej przerwie. Dobrze, że sie znalazł, jak widać nigdy nie można tracić nadziei. Teraz już będzie tylko dobrze :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto paź 30, 2007 10:24

Tak bardzo sie ciesze ze jest juz bezpieczny :oops:
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2007 22:08

Barnaba juz bezpieczny,uffffffff.Trzymam mocno kciuki za losy tego kota."Kocia Dolino"-DZIEKUJE.

hyka

 
Posty: 197
Od: Śro paź 31, 2007 19:37
Lokalizacja: obecnie Lębork,sercem z Olsztyna

Post » Śro paź 31, 2007 22:35

Barnuś musi mieszkać w łazience, pęka mi serce. Tak bardzo chciałby pójść do kumpli, poznać ich, pobawić się. A musi siedzieć sam w tym małym pomieszczeniu. Boję się tam chodzić za często, coś złego szaleje u mnie w domu :( Dziś umarł Noma. Przyszłam do domu a on nie żył :cry: Barni musi wydobrzeć na 100%, żeby mógł dołączyć do stada. On jest zbyt czuły dla kociaków... Gdy do łazienki przemknął się Bobinti, Barni chciał go od razu myć. Sam siebie nie daje rady wymyć, a w stosunku do maluszka miał po prostu taki odruch. Nie chcę żeby miał tak bliski kontakt z kotami. Tzn. chcę, ale nie teraz, gdy jest osłabiony...
Lekarstwa zjada bardzo grzecznie. Je i pije. I kupal dziś był W kuwecie a nie OBOK.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 01, 2007 22:10

Zamknęli mnie w łazience, ale czasem wpadną pogadać. Zauważyłem, że wtedy, gdy głośno miauczę. Dlatego teraz miauczę ciągle :twisted: Poza tym ta duża powiedziała, że zrobi mi zdjęcia i opublikuje w jakimś internecie... Czyli chyba mam szansę stać się sławny, co?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 02, 2007 19:32

Barnuś chyba ma wyuczony schemat "robienie kupala=ból" Bo nie zawsze załatwi się do kuwety. Ale myślę, że on też jest zdenerwowany, że za drzwiami tyle się dzieje, a on nie może w tym uczestniczyć. Dupka się zagoiła, nosek oczywiście też, nadżerka z buzi zniknęła, apetyt jest ogromny, miziastość jeszcze większa. I podawanie tabletki Barniemu to czysty relaks. Połyka samodzielnie i nie robi awantur.

I tak w ogóle mrucząco pozdrawia wszystkich na forum :kitty:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 05, 2007 8:59

Ależ chłopak pięknieje. Bielutki, czyściutki, coraz zdrowszy. Reddie, dziękuję :D Przez 4 dni byłam odcięta od świata, a tu takie foteczki, idę sobie popłakać ze wzruszenia.

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pon lis 05, 2007 13:49

Piekny, kochany kociszon :1luvu:
:ok: Za nowy domek!
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2007 18:03

On teraz jeszcze bielszy, bo się myje skubany ;) I jest absolutnie zjawiskowy i najmilszy jakiego znam :)

Ostatnio jak go widziałam to skakał z piłką i robił fikołki 8O :lol:

I utywał. Ale on teraz tyje sukcesywnie, bo nadżerki zniknęły i można wcinać chrupy ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 15 gości