No to pięknie, że tak szybko zaczyna futerko odrastać. Myślę, że to dobry znak.
U Matyldy jest już ślicznie ale jeszcze nie kończymy kuracji. Ze świerzbowcem też już lepiej ale z kuracją również jeszcze nie żegnamy się. Wszystkie koty zważone nareszcie. Matylda 1,05kg więc dawka raptem trochę może pójść w górę. Za to Mrówa to niezłe 1,45kg. Dawkę zwiększamy. Dwie plamki już wyglądają dużo lepiej. Nigdzie indziej nie znalazłam ognisk. Zaraz dzwonię do Poznania porozmawiać więcej na temat adopcji Mrówy. Mam nadzieję, że nadal aktualne. Co do Żaby to jeszcze nie ma opinii radiologa. Mam się pojawić po kolejnym weekendzie. No szkoda wielka, kolejny tydzień stresu. Poza tym kto zechce takiego kota z problemami?:( Przy okazji Żaba to 1,4kg i pojawiło jej się na głowie coś. Dokładnie trzy strupki. Wetka mówi, że bakteryjne i smarować tym co na świerzbowca.
Zapytam Was, bo zapomniałam u weta (ech) - Matylda ma na górnym początku mostka (chyba) taki spory wyrostek. Macałam inne koty i też go mają ale tyci tyci. To może być jakiś problem czy taki urok kota?
















