

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mnąNie da się!!
Marcelibu pisze:zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mnąNie da się!!
Zuziu, tak mnie rozczuliłaś, tym, co napisałaś o Alicji, że aż...
.
zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mnąNie da się!!
Amika6 pisze:zuzia96 pisze:
Amika, a może to faceci tak mają, że muszą pohulać z
mięskiem![]()
Wklej te zdjęcia, chociażby tutaj. Zobaczymy przynajmniej obu panów bystrzaków
![]()
![]()
![]()
A widziałaś leżakowanie na mnie 2-ch fooooter???
Ja dodam, że przy tym wszystkim Dyzio jest taki, jakby to powiedzieć.... "wolniej kumający", ale jak już załapie w czym rzecz to idzie niczym burza.
Zdjęć dwóch kotów ogrzewajacych Ciebie nie widziałam (są w tym wątku?). Bardzo Ci zazdroszczę, bo moje nie sypiają ze mną (a ja tak to uwielbiam), nie lubią być brane na ręce, a na kolana przychodzi tylko Dyzio. Dobrze, że chociaż miziać mogę do woli, bo chyba bym ich eksmitowała![]()
Spróbuję wybrać jakieś fotki kucharzącego Dyzia
Amika6 pisze:zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mnąNie da się!!
Przypomina mi to moją kotkę Tusię, też kochała dotyk naszej skóry. Spała z pyszczkiem przytulonym do szyi. A jak się nie dało, albo było za gorąco, to chociaż poduszeczki nóg musiały dotykać gołego ciała Dużych. Cudowana, kochana kotusia była z nami 16 lat. W sierpniu minęło 4 lata jak odesza. A mnie tak bardzo brakuje tego ufnego przytualania się ciepłego, mięciutkiego i pachnącego futerka, bo moje obecne kotuchy jak na razie nie czują takiej potrzeby.
zuzia96 pisze:
Amiko, mnie też bardzo brakuje Zuzi....odeszła w maju.......
Marcelibu pisze:Mój Hugo, kiedy jeszcze jadł wołowinę (teraz uważamy na nerki) tak samo "rzucał mięskiem".
Swoją drogą piękne zdjęcia - ujęcia w czasie lotu mięska - brawo. A ogon koci piękny, chyba cała sierść przedłużona, czy tylko "końcówka kota".
Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Szprocik i 70 gości