ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 26, 2007 21:38

A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mną :twisted: Nie da się!! :lol:

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 26, 2007 21:50

zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mną :twisted: Nie da się!! :lol:

Zuziu, tak mnie rozczuliłaś, tym, co napisałaś o Alicji, że aż :cry: ... :D .
Marcelibu
 

Post » Pt paź 26, 2007 21:54

Marcelibu pisze:
zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mną :twisted: Nie da się!! :lol:

Zuziu, tak mnie rozczuliłaś, tym, co napisałaś o Alicji, że aż :cry: ... :D .


Taka jest Alusia. Tak właśnie sypiamy!!!!

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 26, 2007 22:06

zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mną :twisted: Nie da się!! :lol:


Przypomina mi to moją kotkę Tusię, też kochała dotyk naszej skóry. Spała z pyszczkiem przytulonym do szyi. A jak się nie dało, albo było za gorąco, to chociaż poduszeczki nóg musiały dotykać gołego ciała Dużych. Cudowana, kochana kotusia była z nami 16 lat. W sierpniu minęło 4 lata jak odesza. A mnie tak bardzo brakuje tego ufnego przytualania się ciepłego, mięciutkiego i pachnącego futerka, bo moje obecne kotuchy jak na razie nie czują takiej potrzeby.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt paź 26, 2007 22:06

Amika6 pisze:
zuzia96 pisze:
Amika, a może to faceci tak mają, że muszą pohulać z
mięskiem :lol: :lol: Wklej te zdjęcia, chociażby tutaj. Zobaczymy przynajmniej obu panów bystrzaków :roll: :roll: :roll:
A widziałaś leżakowanie na mnie 2-ch fooooter??? :lol:


Ja dodam, że przy tym wszystkim Dyzio jest taki, jakby to powiedzieć.... "wolniej kumający", ale jak już załapie w czym rzecz to idzie niczym burza.
Zdjęć dwóch kotów ogrzewajacych Ciebie nie widziałam (są w tym wątku?). Bardzo Ci zazdroszczę, bo moje nie sypiają ze mną (a ja tak to uwielbiam), nie lubią być brane na ręce, a na kolana przychodzi tylko Dyzio. Dobrze, że chociaż miziać mogę do woli, bo chyba bym ich eksmitowała :wink:

Spróbuję wybrać jakieś fotki kucharzącego Dyzia :D


Moje futrzaste to się czasem kłócą o miejsce na moich kolanach :lol: :lol:
No i gdzie ten kucharz Dyzio????

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 26, 2007 22:11

Amika6 pisze:
zuzia96 pisze:A ja jeszcze dodam to, co już wiele razy pisałam. ALUSIA BEZ CZŁOWIEKA NIE ISTNIEJE. Dla niej swój człowiek to powietrze do oddychania, to....życie. Wiele kotów w życiu widziałam, ale takiego jeszcze nie. No to ma swojego człowieka na zawsze!!! A wiecie, jak ona najchętniej śpi? Pyszczek musi być przytulony do mojej twarzy, a łapką trzyma mnie za szyję. A ile razy mi przy tym do oka nakicha :lol: No i co ta doktorka sobie myśli, że by Alusi zabraniać spać ze mną :twisted: Nie da się!! :lol:


Przypomina mi to moją kotkę Tusię, też kochała dotyk naszej skóry. Spała z pyszczkiem przytulonym do szyi. A jak się nie dało, albo było za gorąco, to chociaż poduszeczki nóg musiały dotykać gołego ciała Dużych. Cudowana, kochana kotusia była z nami 16 lat. W sierpniu minęło 4 lata jak odesza. A mnie tak bardzo brakuje tego ufnego przytualania się ciepłego, mięciutkiego i pachnącego futerka, bo moje obecne kotuchy jak na razie nie czują takiej potrzeby.



Amiko, mnie też bardzo brakuje Zuzi....odeszła w maju.......

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 26, 2007 22:45

zuzia96 pisze:
No i gdzie ten kucharz Dyzio????

Nie mogłam się zdecydować, ale skoro gospodyni zaprasza to daję kilka :D
Oto Dyzio doprawiający mięsko:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
A tu Jusia - tylko jeden raz dała się skusić do pomocy:
Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt paź 26, 2007 22:50

zuzia96 pisze:

Amiko, mnie też bardzo brakuje Zuzi....odeszła w maju.......


Wiem Zuziu i bardzo Ci współczuję.
To prawda, że z czasem mniej boli i rzadziej mokną oczy, ale zawsze Ich brakuje :(
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob paź 27, 2007 9:04

Witamy w tą pochmurną sobote :D :D :D
Głaski dla przytulastej Alusi i Maksia !!!
Amika6 , piękne fotki , Dyzio ma fajniutki puchaty ogon :1luvu:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob paź 27, 2007 9:22

Amika, przecudny kociak :love: :love: :love:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 27, 2007 10:03

Bubor :D , Femka :D dziękuję
Ps. Jusia też ma taki wiewiórowaty ogon :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob paź 27, 2007 10:15

Mój Hugo, kiedy jeszcze jadł wołowinę (teraz uważamy na nerki) tak samo "rzucał mięskiem" :lol: .
Swoją drogą piękne zdjęcia - ujęcia w czasie lotu mięska - brawo. A ogon koci piękny, chyba cała sierść przedłużona :roll: , czy tylko "końcówka kota".
Marcelibu
 

Post » Sob paź 27, 2007 11:23

Marcelibu pisze:Mój Hugo, kiedy jeszcze jadł wołowinę (teraz uważamy na nerki) tak samo "rzucał mięskiem" :lol: .
Swoją drogą piękne zdjęcia - ujęcia w czasie lotu mięska - brawo. A ogon koci piękny, chyba cała sierść przedłużona :roll: , czy tylko "końcówka kota".

Cała, ale nie równomiernie. Im bliżej ogona, tym dłuższa :D.
I bardzo gęsta sierść na szyi, wygląda jakby chorował na świnkę :lol:

Ale Gospodyni dzisiaj coś zaspała :wink: . Czyżby koty odsypiały na Niej nocne harce?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob paź 27, 2007 13:50

Witam!!!
Nie zaspała, nie zaspała, tylko odwiedzała groby. W moim wieku ma się ich więcej niż młodzież forumowa :lol: :lol: :lol:
A potem.... nie mogłam znaleźć wątku, bo ha,ha,ha Matka Założycielka zmieniła tytuł, a ja zawsze szukałam długiego i z )))))))))))) na końcu. :lol: :lol: :lol:

Amiko, wszyscy już widzieli Dyzia, a ja nie mogę zobaczyć. :placz: :placz: :placz: W domu nie otwiera mi się za nic imageshack :twisted: :twisted: :twisted: Dopiero w poniedziałek wezmę laptopa do pracy, to się pozachwycam :twisted: Twoim bystrzakiem.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob paź 27, 2007 14:20

Aaaa, nikogo nie ma to wyłączam tę zarazę (nie mylić z Zarazkiem) i idę sprzątać. Bo zaraz druga zaraza (czytaj: Alusia) wykorzysta moment i ukokosi się na kolanach i ........koniec z robotą.
Matko Założycielko :aniolek: dorób jakieś znaczki na końcu, żeby się łatwiej było znaleźć, please !:lol:

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Szprocik i 70 gości