Moje obecne stado: dozyca Inka, kundelPlaton, 2 koty kastraty... do tego 2 czarne małe kociaki (chłopiec i dziewczynka) na dt oraz 2 szczeniaki (panienki) na dt... Pracuję, ale jest sama, więc nie udźwignę finansowo ich utrzymania. Kociaki i szczeniaki są utrzymywane z pieniędzy, które zbiera Berni, przysyła mi paczki... tzn. zamawia w sklepach internetowych, co trzeba i paczki są przywożone kurierem do mnie...
Zaznaczam, że nie gotuję zbyt często, więc w grę wchodzą puszki i suche żarełko. Moje zwierzaki leczy Formica, dogomaniaczka, ale koszt leków i badań trzeba ponieść.
Halbinko jestem pewna, ze nikt Cię samej nie zostawi... Z tego co wiem, to ktoś zaoferował pomoc finansową dla opiekuna koteczek... O ile się nie mylę, miała to być kwota 50zł. miesięcznie...
mam nadzieję, że zaraz zajrzy tutaj Sis
gdyby kicie miały podróżować to trzeba będzie pilnie szukać transportu
i pewnie będzie potrzebny chociaż chwilowy tymczas w Łodzi
wierzę, że z pomocą kotomaniaków i może jeszcze dogomaniaków
(na www.dogomania.pl jest wątek transportowy w dziale psy w potrzebie)
wszystko uda się zorganizować - jeśli coś wiecie o transporcie
- dajcie znać - dziękujemy
wibryska pisze:pewnie będzie potrzebny chociaż chwilowy tymczas w Łodzi
Ja mogłabym wziąć na bardzo chwilowy tymczas, za tydzień mogą do mnie przyjechać Żelki z Kielc, ale kilka dni do załatwienia transportu mogę, jeśli to pomoże. No i byłoby łatwiej, bo mieszkam za Bełchatowem, więc połowa drogi... Jesli nie będzie lepszej alternatywy, to zabrałabym je w sobotę...
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
Ja też czekam, rano mnie nie będzie, nie wiem, czy szykować się do Łodzi, czy nnie ma takiej konieczności. Była u mnie justyna_ebe, może potwierdzić, że istnieję I mąż Magiji mnie widział, odbierałam od niego Grację.
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
a ja i tak mam nadzieję, że tak jak już nie raz, a z 10 razy się zdarzyło, gdy Halbina oferowała tymczas, okazywało się nagle, że znalazł się domek stały albo jakiś tymczas blisko i nie trzeba było zwierzaków wozić Halbino, poczaruj trochę...