izaA pisze:Dzwoniło, ale nie w tym kościeleMoże wstyd przyznać, ale nie byłam w nowym Licheniu, za to, w starym tak, jako dziecko, dużo pamiętam z tej pielgrzymki...z tego, co przekazywali mi ci - co byli...chyba wcześniej było tam "spokojniej".
Dlaczego cholerne mieszkanie? Pamiętam, jak się cieszyłaś idąc "na swoje".
Cieszyłam się, bo żyłam w błogiej nieświadomości ile nerwów, pieniędzy i konfliktów rodzinnych wywoła ta namiastka mieszkania

Licheń, robi wrażenie. M.in. tym, że wprost kapie złotem... Ale uważam, że warto zobaczyć.