ŁÓDZKIE ZARAZKI- Guzik we własnym domku:)))))))))))))))))))

» Czw paź 25, 2007 17:41

Hm... już się nauczyły że jak są w zasłonach... i ktoś idzie w ich stronę to trzeba zwiewać ile sił w nogach... potem oczywiście można się przyjść po przymilać

» Czw paź 25, 2007 17:58

Suselek pisze:Hm... już się nauczyły że jak są w zasłonach... i ktoś idzie w ich stronę to trzeba zwiewać ile sił w nogach... potem oczywiście można się przyjść po przymilać

czegoś ich przecież uczyłam przez te kilka tygodni

» Czw paź 25, 2007 18:02

Femko... nowy dom to nowe zasady. Musiały sobie przypomnieć co nie co, bo myślały że tu można się bawić zasłonami

Swoją drogą Pętelka właśnie śpi mi na kolanach

» Czw paź 25, 2007 18:48

Suselek pisze:Femko... nowy dom to nowe zasady. Musiały sobie przypomnieć co nie co, bo myślały że tu można się bawić zasłonami

Swoją drogą Pętelka właśnie śpi mi na kolanach

zdolna bestyja

» Czw paź 25, 2007 19:03

Femka pisze:
Suselek pisze:Hm... już się nauczyły że jak są w zasłonach... i ktoś idzie w ich stronę to trzeba zwiewać ile sił w nogach... potem oczywiście można się przyjść po przymilać

czegoś ich przecież uczyłam przez te kilka tygodni

» Pt paź 26, 2007 11:01

Guzik szaleje od rana. Śniadanko zjadł, ale nie całe,bo nie miał czasu. Koniecznie chce się zaprzyjaźnić z Pietrynką. Ale zabiera się do tego jak pies do jeża, bo najpierw całuje ją w nochalek, a potem syczy.

Dzisiaj po południu jedziemy do fotografa

» Sob paź 27, 2007 15:00

wczorajsza sesja się nie odbyła, ale przynajmniej Guzika obejrzała Pani Doktor, bo mi się zdawało, że kotek dwa razy w ciągu dnia kichnął. Pani Doktor z entuzjazmem przystąpiła do szukania objawów choroby, bo to zawsze okazja do ukłucia dooopki :twisted:

, ale tym razem guzik z pętelką :wink:

Guziczek zdrowiutki

Za to w drodze powrotnej bardzo płakał i w końcu wymusił na mnie, że w końcówce drogi do domu wyjęłam do z koszyka i siedział mi na kolanach

W pokoju natychmiast pobiegł do Pietrynki.

Jutro prawdopodobnie do sąsiedniego pokoju trafi podwórkowa ciężarna koteczka, która w poniedziałek już ma termin ciachnięcia. Trzymajcie kciuki za łapankę i zabieg.