Mnie w oswajaniu dzikichdzikich kotków bardzo pomógł gerberek


Do kociaka trzeba dużo gadać. Cichym, spokojnym i "gruchającym" tonem. Przebywać w jednym pomieszczeniu, żeby się oswajał z obecnością człowieka.
W klatce niech kociak posiedzi, lepiej dłużej niż za krótko, bo każde łapanie nie do końca oswojonego kociaka to trauma i cofnięcie w procesie oswajania. Można kociaka wyjmować na kolana do mizianek, ale nie puszczać samopas dopóki nie nabierze pełnego zaufania - bo się wciśnie w jakiś kąt i będzie kłopot.
Trzymam kciuki!