Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 23, 2007 23:51

Kicorek pisze:A panny szylkretki razem ślicznie wyglądają :)

dzisiaj to Daisy dochodzila na poduszke przytulic sie do Bajki
ale byla tez wieczorem potyczka lapowa :roll:

Bajka swiszczy :(
Daisy czasem ma cos a'la atak astmy
chyba jutro podjedziemy do naszej pani doktor...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 23, 2007 23:53

Nie ma ciszy w bloku...

Kciuki za dziewczyny.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 24, 2007 17:54

dobrze, ze zadzwonilam do lecznicy przed zbieraniem kocich w transporterek - tak profilaktycznie
pani doktor nam sie rozchorowala
musimy poczekac do przyszlego tygodnia
no nic
nie jest jakos bardzo strasznie wiec nie bede ich do innego weta ciagala...


a'propos zdjec - na nich widac tylko 3 koty, ktore - jak pracuje w domu - najchetniej w kupie leza na biurku
ale ja mam przeciez 4 koty :wink:

ten czwarty kot to Telma czyli kot "wirtualny" prawie :lol:
ale mylilby sie ktos, gdyby myslal, ze Telma w tym czasie siedzi pod szafa, o nie
bo Telma, prosze panstwa, nie jest wpuszczana przez Pancie na biurko i uwaza to za gleboka niesprawiedliwosc :twisted:
Telma wiec lezy na krzeselku nieopodal albo na desce do prasowania i od czasu do czasu mnie "tyka" albo probuje wejsc na biurko

z biurka ja zganiam z dwoch waznych powodow
1. najlepsze miejsce do polegiwania to moja reka, koniecznie prawa, ktora trzymam na myszce - kot sie na niej kladzie, przednie lapy z przodu, tylnie z tylu a caly ciezar (spor ciezar :evil:)i brzuch kota jak najblizej dloni :twisted: nie da sie pracowac w takich warunkach :roll:
2. strachulec nad strachulcami, w poplochu zrzuca wszystko co po drodze i niekoniecznie, wiec istnieje zagrozenie, ze jak zadzwoni telefon, to mi kot postraca obydwa monitory z biurka :twisted:

biedny kotecek :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 24, 2007 18:04

Biedny kotecek...
Niedobra pańcia...

Skoro Telma to taki wirtual to naprawdę miałam szczęście, że ją widziałam. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 24, 2007 18:54

Ja też :mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 24, 2007 19:58

Kicorek pisze:Ja też :mrgreen:


Ale ja byłam u Beaty RAZ. Jeden JEDYNY. I mi sie udało.... 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 24, 2007 20:04

Ja też 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 24, 2007 20:12

Halo halo, ja też widziałam Telmę 8) a raz prrrawie prrrawie ją dotknęlam... nooo, znaczy sie, teges.... podeszła do mnie na odległość jakichś dwóch metrów... do rzuconej chrupki ;) A ogon Telmy to widziałam chyba ze cztery razy, o !


A pomocnicy super, moi cieżarowcy tylkow spaniu mi pomagają ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro paź 24, 2007 20:13

Kicorek pisze:Ja też 8)


No co Ty? 8O
Myślałam, że masz bliżej niż ja... :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 24, 2007 20:19

Agn pisze:
Kicorek pisze:Ja też 8)


No co Ty? 8O
Myślałam, że masz bliżej niż ja... :lol:
Życie jest pełne niespodzianek :mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw paź 25, 2007 14:46

:lol:

ja wczoraj wieczorem przegladalam stare zdjecia (szukalam zdjec ksiazek, ktore na parapecie od pol roku czekaja na wrzucenie na Allegro :? )
i znalazlam zdjecia Bajki z poczatku pobytu u mnie
jaka ona byla malutki biedny kurczaczek 8O
wkleje je wieczorem - to porownanie to sie normalnie do watku o labedziach nadaje :mrgreen:
jak sie ma kota na codzien to sie tego nie widzi...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 25, 2007 18:47

o prosze :D

maly chudziutki kurczaczek (zdjecie z maja zeszlego roku, kilka miesiecy po przyjsciu do mnie):
Obrazek

i Bajeczka dzisiaj w pelnej krasie 8) (bedziemy sie odchudzac :wink: )
Obrazek

zupelnie inny kot, prawda?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 25, 2007 19:05

:D :D

Prawda, Beato - zupełnie inny. :wink:

A na poważnie - oj, wyśliczniała. Cudna jest.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 25, 2007 19:35

wow 8O
utuczyłaś ją :lol:

Bakalia nadal wygląda jak wypiór :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt paź 26, 2007 8:21

Mysza pisze:wow 8O
utuczyłaś ją :lol:

to samo pomyślałam :lol:
Śliczna kota w każdym razie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Lifter i 25 gości