żeby nie zapeszyć, to powiem, że Saszeńka zrobiła bardzo ładną k..ę.
Zjadła z ręki karmiona, sama nie chce jeść, no i bardzo chce już wyjść z izolatki, woła żeby ją przytulić. Nie było od wczoraj wymiotów

.
Niestety maluszki mają rzadki, brzydki stolec, ale nie ma wymiotów i teraz nie wiem bo może po tych wszystkich szczepieniach i lekach? Oby!!!
Pozostałe koty bez zmian. Więcej śpią i mniej jedzą tylko takie na razie zmiany.
Kilka pokoi i łazienkę Saszeńki juz naświetliłam, wszystkie podłogi i blaty odkażone szpitalnymi płynami.
Zapraszam wszystkich na moje bazarki, wczoraj przerzuciłam całą chałupę i wybrałam kilka rzeczy. Cały dochód będzie przeznaczony na leki i szczepionki.