Pomocy - koci strach. Update ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 05, 2007 19:44

Aka...
Wiem, że ci ciężko... Współczuję tego, co przeszłaś...
Ale... GRATULUJĘ
Odwagi, zdecydowania, siły charakteru...

I życzę, by dalej było już tylko lepiej....
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 05, 2007 19:49

:cry: :cry: :cry:
straszne jest to, że najbliższa osoba może tak kłamać w żywe oczy i właściwie z premedytacją krzywdzić kogoś, znając konsekwencje...
to jakiś strasznie przewrotny zamysł musiał być na pozbycie się kotów, które mu przeszkadzały, ale tak, żeby nie wyszło, że ich nie chce... aż strach pomyśleć, że mu to mogło nawet sprawiać przyjemność, bo dręczyć zwierzęta przez tyle czasu... :evil:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lut 05, 2007 19:56

Bardzo mi przykro, Aka.
Trzymaj się.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lut 05, 2007 20:14

AKa, przykro mi :( gratuluję odwagi, dzielna jesteś kobitka. A swoje koty wymiziaj i wycałuj - być może dzięki temu, że jednak im zaufałaś, oszczędziłaś także sobie samej koszmaru....

trzymaj sie, dziewczyno. Będzie dobrze.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 05, 2007 20:40

Boze... az mi ciarki po plecach przeszly :(
Co za cholerny dran. I biedne zwierzatka

Gratuluje Ci decyzji i odwagi. Trzymajcie sie z kociastymi. Teraz bedzie juz tylko lepiej

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pon lut 05, 2007 21:18

8O AKa Coś strasznego przeżywały Twoje koty przez tyle czasu :cry: , dziękuję, że je ocaliłaś. Ten człowiek nie był wart Ciebie i koteczki to pokazały.
Życzę Tobie wszystkiego naj... a kotom powrotu do normalności.
Nie mogę nawet sobie wyobrazić jak czuły się koty przez ten cały czas :cry:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pon lut 05, 2007 21:26

A jednak... :cry:
no cóż..teraz musi być tylko lepiej !!!
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 05, 2007 21:43

Mądra z Ciebie dziewczyna, po piewsze umiałaś poznać problem, po drugie - wysłuchałaś dawanych Ci rad, po trzecie - wątpliwości, które miałaś nasunęły ci jakże proste zdobycie dowodów, po czwarte - dowody wystarczyły, żebyś podjęła mądrą choć b. trudną decyzję. Moi poprzednicy mają rację, człowiek, który kłamie w żywe oczy, idzie w zaparte i z taką determinacją niszczy psychicznie słabszych od siebie - nie jest wart mieszkać z kimkolwiek, powinien być skazany na wieczną społeczną banicję...on nie nadaje się do zakładania rodziny.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lut 19, 2007 17:25

Dawno nie zaglądałam - jestem wstrząśnięta ..
Rozumiem, że można nie chcieć kotów w domu, że można je po prostu ignorować, zganiać z kolan (no nie zawsze, miałam o to scysję z kolegą - zrzucił z kolan Puśkę :evil: )
ale dlaczego się nad nimi znęcać? i kłamać w żywe oczy?
Padło to słowo pscychopata - i chyba słusznie.
AKa, dobrze zrobiłaś - choć to na pewno byla bardzo trudna decyzja...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2007 14:56

AKa.... Miałam kilka dobrych miesięcy poza netem... Dopiero dzisiaj odczytałam finał tego wątku :? Masakryczne przerażający koniec.... Jeśli jeszcze śledzisz ten wątek napisz jak Twoje kociury się mają po kilku dobrych miesiącach.... doszły już do siebie??

meakulpa

 
Posty: 251
Od: Czw gru 08, 2005 9:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 23, 2007 9:53

Dziękuję za zainteresowanie :)
Moje futrzaki to najpiękniejsze, najprzytulniejsze i najkochańsze kociaki na świecie. Mają się swietnie, po stresie nie został prawie żaden ślad. Prawie, bo wiedzę, że są mniej ufne w stosunku do mężczyzn niż kobiet i boją się szczotki na kiju... Ale poza tym to okazy kociego szczęścia i dobrobytu :D
"Mama" dla Alberta i Kejsi

Obrazek

AKa

 
Posty: 39
Od: Śro sie 17, 2005 8:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2007 10:17

To się cieszę.
:D

I wszystkiego dobrego. Nadal.
Ostatnio edytowano Pt lip 05, 2013 9:55 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 23, 2007 10:17

Aka, dobrze, że to wreszcie wyszło.
Przepraszam, może brzmi drastycznie, że "wreszcie", ale mając obok siebie taką osobę, nie byłabyś szczęśliwa, a to co robił puchatym...być może za jakiś czas przeniosłoby się na Ciebie.

Trzymaj się dzielnie i pomiziaj Kiciaki ode mnie :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 11:01

AKa nawet nie wiesz jaka to poezja dla moich "uszu" Moje gratulacje jeszcze raz!! Słusznie podjętej decyzji oczywiście:) i posiadania wspaniałych futrzaków, które mogą Ci do końca swoich dni służyć jako wykrywacz złych dusz :twisted:
pozdrawiam papa

meakulpa

 
Posty: 251
Od: Czw gru 08, 2005 9:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 23, 2007 20:24

jak dobrze cie znów widzieć Aka :)
Ciesze sie, że koty nadal są tak cudownie miziaste :-)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, Patrykpoz i 107 gości