Bródka w nowym domu :))))))))))))

[beata111]

Nie moge wyjsc z podziwu!!!!!! Rano wylewalam łzy z rozpaczy a teraz wylewam łzy z radosci TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA WAS I KOCIKA!!!!

[amyszka]

dziewczyny jesteście kochane ,kciuki za akcję i zdrówko kici

[misia007]

[Be]

Dziewczynki... spokojnie... jeszcze bez euforii...
Kotka MUSI jeszcze zacząć jeść... i MUSI przezyć w zdrowiu najbliższe dwa tygodnie...
Jeszcze się nie cieszmy za głośno.

[Tweety]

ale najwazniejsze, że ma na to większe szanse niż w schronie więc jest już powód do radości. Nie będzie człowiek patrzył bezsilnie jak kociątko odchodzi i nic nie da się zrobić

[halbina]

Straszna perspektywa dla człowieka i zwierząt... ja też jestem sama... co sie stanie z moim stadkiem, w razie co?...

[Sanna]

Boszsz..jak się cieszę.. najszybsza akcja ratunkowa Wczoraj, tak jak wiele z Was ryczałam, teraz leca mi łzy,ale wzruszenia...
Mar9 (podaj, proszę, nr konta, będę Cię wspierać z Bródką)
Bródka, jedz, Skarbie! Wszystko przed Tobą, Piękna Kotucho!

[Be]

prosimy o jakieś wieści...
tylko błagam... nie do 22.55...

[wibryska]

Mar9 - jesteś kochana
dajesz tej biednej kici szansę na życie
Be, Sanna - po 1000 buziaków dla każdej

jak przeczytałam tytuł to pomyślałam, ze chodzi o transport z Kielc
do Zabrza (bo ja z dawnego kieleckiego jestem i tak odruchowo odczytałam skrót K-ce)

[Mała1]

na wiesci, to chyba sie doczekamy dopiero rano.
Brodka dojedzie na miejsce pewnie dopiero ok 22ej, a mar9 w dodatku nie ma w domu netu.
zawsze pisze rano z pracy

[Be]

ojej... najdłuższa wyborcza noc

[tangerine1]

Mam transport

Bródke zawiezie dziewczyna, która przyjedzie dzis po Wtorka

a mnie wywalą z pracy
na zbity pysk

dziewczyna, która przyjedzie po Wtorka to czywiscie nasza forumowa agitarius
Przepraszam, ze napisałam tak bezosobowo, ale miałam za plecami nerwową atmosferę i mózg mi sie lasował .

wieści mogą byc późno, bo agitarius wyjedzie z Gliwic dopiero po 20.00.
Musi dojechac do Katowic do schroniska, dostarczyc Bródke do mar9.
Troche to potrwa

[Be]

ale mam nadzieję, że nie wywali Cię z pracy, Martusiu?
i Małej też nie, prawda?

u mnie też było dzisiaj gorąco
strasznie musiałam pilnować, żeby strona miau nie została na ekranie monitora, kiedy latałam po biurze

oni wszyscy może i lubią koty
no ale aż tak się przejmować???

żeby chociaż nasza droga kocia kurierka dała znak, że Bródka dotarła do celu...

[tangerine1]

ale mam nadzieję, że nie wywali Cię z pracy, Martusiu?
i Małej też nie, prawda?

u mnie też było dzisiaj gorąco
strasznie musiałam pilnować, żeby strona miau nie została na ekranie monitora, kiedy latałam po biurze

oni wszyscy może i lubią koty
no ale aż tak się przejmować???

żeby chociaż nasza droga kocia kurierka dała znak, że Bródka dotarła do celu...

nie wywalili
ale uczciwie przyznaje, ze mieli powód

zadzwonie do kociej kurierki i zapytam o przebieg akcji.

Teraz najwazniejsze, zeby Bródka zaczeła jesc
no i zeby pp jej nie dopadła
i zeby Kruszynka niczego nie złapała
yyy... moze ja juz jednak przstane myslec

[tangerine1]

Mam wiesci od kociego kuriera
Brodzia dojechała juz do mar9
reszta relacji jutro rano, bo mar nie ma teraz dostepu do internetu.