napisałam to wcześniej Izie w pw, ale pomyslałam że nie bede tych moich obserwacji ( krótkich) zatrzymywac samolubnie dla siebie tylko je upublicznię

Może komuś coś w sercu zagra, albo te skromne informacje pomogą podjąć decyzję...:
Hipis: bardzo chętnie się bawi (chyba najchetniej z całej trójki), boi sie być noszony na rękach ( najmniej noszeniu sprzeciwia się Bercik - pewnie w tej "hodowlii" nikt ich nie nosił.. ) Hipis też najbardziej boi się wyciągnietej ręki kuli się i płaszczy.. mam pewne podejrzenia że może ktos kiedyś mu przyłozył ? On chyba też przechodzi największą przemianę... bo jest taki trochę wycofany na początku... a może taki niezalezny , ale potem jak widzi że kogoś się glaszcze to tez przychodz, bryka z myszką albo chodzi przed człowiekiem jak taka puszysta kulka zarzucając kuperkiem i z ogonkiem do góry, bardzo lubi szczotkowanie
Agreś : Agres był najbardziej przestraszony na początku nie chciał wyjść z transortera a potem z łazienki....ale jest chyba najbardziej otwarty i kontatowy, kladł się z nami na kanapie przytulony i wszędzie chodzil za mną po mieszkaniu jak psiak też ładnie się bawi myszką i kulkami na sznurku... a dzielnie asystuje przy gotowaniu ( Bercik tyż)
Bercik: Jest najspokojniejszy i najbardziej dostojny i dojrzały... największy pieszczoch ( nieee wszystkie są pieszczochy

) ma takie wieeeelke ślipia którymi patrzy z taką miłoooością, mruczy na sam widok człowieka ale zawsze stoi na uboczu i czeka aż się go zauważy , na kanapie kładł sie na oparciu nad głową , jak sie glaskało tamte 2 to on tak nieśmialo z boku czekał, taki chyba typ starszego brata, najmniej z nich zainteresowany zabawkami.
Ale zaznaczam - u mnie były raptem 3 dni...więc jeszcze na pewno nie ukazały wszystkich zalet ani nie otworzyly i nie zadomowiły sie tak naprawdę... w Swoich Domkach na pewno jeszcze czymś zaskoczą
