Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2007 9:31

Agnieszko, nawet nie wiem, co napisać :(.

Kciuki za wszystkie kotulce.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 22, 2007 10:47

Trzymam kciuki za dobrze trafiona terapie
pisz co sie udalo
pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 22, 2007 21:24

Po dopołudniowej rundzie ze Sreberkiem, zabrałam wieczorem Mimblę do Doc.
Nie jest fajnie. Przypomina mi się nasz Trombik...
Mimbla ma ropny katar, który zatyka jej całkowicie nos. W oczach też ropa. Dajemy małej trzy dni przerwy po Biodacynie i od czwartku podajemy Unidox. A potem chyba ja zaszczepię `interwencyjnie`, żeby spróbować przerwać ten ciąg infekcji. Przy Rudym Badziewiu zadziałało, więc może i tu poskutkuje...

Jestem potwornie zmęczona...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 23, 2007 1:27

Agn pisze:Po dopołudniowej rundzie ze Sreberkiem, zabrałam wieczorem Mimblę do Doc. Nie jest fajnie. /../ Jestem potwornie zmęczona...


Pozdrawiam, ja tez ... dlugotrwaly stres robi swoje.
Trzymam za kociki i zeby przeszlo to najgorsze jak najszybciej
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 23, 2007 19:11

Wystarczyło się dobrze wyspać [całe popołudnie :roll: ]. Mam nowe zapasy energii, przynajmniej na razie.

Mimbla potwornie zasmarkana. Już się nie mogę doczekać czwartku, żeby zacząć jej podawać Unidox. Żeby tylko zadziałał...

Za to wieści z frontu walki z raną Konsekwencji wręcz rewelacyjne. Przedwczoraj i wczoraj byłam nieźle zaniepokojona, wydawało mi sie, że skóra w okół rany objęta jest martwicą. Dziś poszłam na zmianę opatrunku do Doc. No i to, co było zmartwiałe i niepotrzebne zeszło razem z opatrunkiem, a pod spodem ukazała się czysta, gojąca się rana.
No i dobrze.

Ogonki - cudnie. Brykają razem z Konsekwencją. Właściwie, to można powolutku zacząć poszukiwania domków.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 23, 2007 19:14

to ja trzymam kcicuki za zdrowka kociastych i Twoja energie :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 24, 2007 20:53

Po raz kolejny dziękuję Zowisi za wsparcie. :1luvu:

Dziś do grona chorych dołączył Białas. Niestety, objawy są dość ograniczone, a przez to mocno mnie zestresowały - gorączka, słabość, bark apetytu. Żadnego kichania, smarkania, zapłakanych oczu... No cóż...

Mimbla nadal zasmarkana. No ale nie liczę przecież, że samo jej przejdzie. Jutro antybiotyk.

Konsekwencja już nie zwiewa przede mną, ale dalej czujnie zerka, kiedy ją głaszczę. Ale jednak jest dzikusem... Człowiek nie jest jej do niczego potrzebny - nadal wierzy, że miski napełniają się same.

W piątek będziemy mieli gościa. Trzymajcie kciuki - będą ważyły się losy jednego z Braci Ogonków.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 24, 2007 20:57

:)) milo, ze dotarlo

za kociki trzymam nieustajaco zwlaszcza za BrataKandydata z Ogonkiem
:)
pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 26, 2007 17:53

Meldujemy troszkę radośniej dziś.
Wyrwidąb ma domek. I to JAKI domek. Jego nowa opiekunka ma na imię Tatiana i jest Austriaczką. Na jej dotychczasowe stadko składa się roczna brytka, shi-tzu i jamnik.
We wtorek z Krysiak jako wspomaganiem translatorskim idziemy do naszego Doc na testy, a po 7 listopada malutki zamieszka ze swoją nową rodziną. Na razie, przez rok, będą mieszkać w Toruniu, a potem.... wędrują w świat.

Miała też przyjść jeszcze jedna pani w sprawie Waligóry, ale zrezygnowała. Jakoś się nie przejęłam. :wink:

Mimbla i Białas - gorzej...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 26, 2007 19:23

Agn pisze:Meldujemy troszkę radośniej dziś.
Wyrwidąb ma domek. I to JAKI domek. Jego nowa opiekunka ma na imię Tatiana i jest Austriaczką. Na jej dotychczasowe stadko składa się roczna brytka, shi-tzu i jamnik.
We wtorek z Krysiak jako wspomaganiem translatorskim idziemy do naszego Doc na testy, a po 7 listopada malutki zamieszka ze swoją nową rodziną. Na razie, przez rok, będą mieszkać w Toruniu, a potem.... wędrują w świat.

Miała też przyjść jeszcze jedna pani w sprawie Waligóry, ale zrezygnowała. Jakoś się nie przejęłam. :wink:

Mimbla i Białas - gorzej...


Bardzo sie cieszę :P :dance2:

Mimbluniu i Białasku nie zasmucajcie nas :(
Zdrowieć i to szybko :!: :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon paź 29, 2007 10:26

No, Mimbla zaskoczyła na ostatnim z możliwych antybiotyków. Jak tylko nie będzie nawrotów pod koniec leczenia szczepimy interwencyjnie. Nie mamy innego wyjścia, bo zapowiada się taka samo kołomyja, jak z maleńkim Riddickiem.

Białas niby lepiej, bo nawet przyłazi czasem po głaski. Ale ciągle jest niewyraźny. Może to nie to najgorsze, o czym myślałam. Ale przy udzie tej nogi, którą ma zrobiła mu się gula. Mam nadzieje, że zdążę jeszcze przed 1.11 zabrać go do Doc. Gula przypomina tę torbiel, która mu się zrobiła na brzuchu, kiedy do nas przyszedł i leczył się po wypadku. Niestety Białas nie daje się obejrzeć dokładnie - nie wiem, czy go boli, czy po prostu sobie nie życzy [a u niego obie opcje wywołują takie same reakcje].

Wczoraj mnie użarł przy zastrzyku.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 29, 2007 23:31

ObrazekObrazekObrazek

W ramach gratisu, pocieszenia, czy nie wiem czego jeszcze - konieczności? - siostra Lidki podrzuciła dziś do lecznicy, w której byłyśmy ze Sreberkiem, kolejną znajdę.
Znajda nie ma jeszcze imienia, bo TZ nie miał siły dziś pogłówkować. Zresztą, trzeba delikwenta troszkę poznać, żeby można było go nazywać.

Maluch ma ok. 12 - 14 tygodni. Jest kocurkiem.
W przeciwieństwie do zdziczałej Konsekwencji, tuli sie do człowieka, robi maślane oczy, wywala brzuszek do głaskania i udeptuje.

W związku z tym, że czas mi się dziwnie skurczył dzisiaj, to mały został tylko odpchlony i dopiero w domu zorientowałam się, że gorączkuje. Dostał zatem Tolfine i musi przeczekać w łazience przynajmniej do jutra.

Upadłam na głowę. TZ też jest już przypadkiem beznadziejnym. Nic nas nie uratuje....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 30, 2007 8:38

Mały z łazienki jest cudny. Grzecznie skorzystał z kuwetki.
Potwornie boi się psa. Do człowieka natychmiast wychodzi z największej kryjówki. Mam nadzieje, że ten lęk przed Tilą mu przejdzie - skoro Guła potrafiła obłaskawić nawet Konsekwencję.

Dziś idziemy na testy z Wyrwidębem - z racji tego, że ma zamieszkać z innym kotem, a potem jeździć po Europie musi być przetestowany.
Kciuki poprosimy...

W Mimbli obudził się kociak. 8O Chyba antybiotyk działa. 8)

Białas dalej wściekły...

Konsekwencja dalej niedotykalska...

Waligóra b/z.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 30, 2007 8:45

Bardzo mocne kciuki za wyniki testów :ok: :ok: :ok:
A Gratisik przecudny :1luvu:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 30, 2007 9:58

Za testy, Gratisa i wszystko, co możliwe :ok:.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Iza KaeR i 230 gości