

Prosze - napisz na jak długo jedziecie i w związku z tym - kiedy moglibyście, a kiedy nie, przechować tą kicię.
Bardzo mi na tym zależy, bo u mnie warunki już iście azylowe - ciągle jakiś katar, pewnie i grzybicę w pokoju mam - bo ona nie znika sobie ot tak. Więc po prostu nie chcę narażać na choroby kolejnego zwierzaka, zupełnie zdrowego. Tym bardziej, że grozi mi eksmisja

