PcimOlki pisze:Kruca bomba aż se kalkulatora użyłem. Nijak 13 do 4 nie pasi. Napisz jak one sobie radzą w życiu. Kto wie komu się to może przydać. Pzdr.
Oj radza sobie bezlapki znakomicie .No oczywiscie jest im w zyciu duzo trudniej niz czterolapkom.No i jest zdecydowana roznica jesli chodzi o kota bez tylnej lapki i kota bez przedniej .
Koty bez przedniej tak jak u nas Bajka i Maniuś bardzo latwo potrafia wskoczyc na dosyc duza wysokosc ,np z podlogi na parapet okna ,z pominieciem taboretu ,ktory tam specjalnie dla nich stoi

.Maja poprostu bardzo umiesnione tylne lapy .Rowniez w normalnym poruszaniu sie zauwaza sie jedynie jakby utykanie .Gdy szybko biegaja to nawet tego nie widac.Gorzej jest im sie bawic ta jedna lapka .Dlatego moz ewlasnie nie zabardzo to czynia
kotki bez tylnel lapki tak jak Bazylek i Mizenka[*],mialy problem ze wskoczeniem na parapet.Owszem wchodzily tam ,ale najpierw podciagaly sieprzednimi lapeczkami na parapet ,lub pufe i pozniej na parapet.czasem im sie to nie udawalo.ale one dopiero byly krotko poamputacji ,wiec z czasem napewno wparawa by byla .Bazylek radzi sobie juz coraz lepiej .Noi moze sie slicznie bawic ,no bo przeciez do zabawy sluza mu przednie lapeczki tzn do trzymania i lapania ..
Ogilnie nie ma problemu z bezlapkami .trzeba tylko umiec zaakceptowac te ich "innosc"
Ale to najukochansze kociaki na swiecie
