9 szczeniaczków, cudnych! w Konstancinie

» Pt paź 19, 2007 16:35

to jest Twoja kotka i jeżeli podoba Ci się FAXA to tak zostanie

» Nie paź 21, 2007 19:38

A więc Faxa "Norweska" :ryk:

troszku nam choruje :roll:

. Kicha, prycha i ma strasznie śmierdzące qpy :twisted:

. Jutro idziemy do weta. Dzisiaj była prawie cały dzień zamknięta w pokoju (my na impreszie, pies na dole - została odizolowana). Jak przyjechałam qpą było wymazane wszystko - podłoga, budka, kocyk, kuweta i ona sama :roll:

. Co to może być nie mam pojęcia. Kołtun z qpy na ogonie do wycięcia. Poza tym kotka ma chorą sierść, jeśli rozumiecie o czym mówię. Sierść nie jest lśniąca tylko tłusta i brzydka. Niewątpliwie, poza przeziębieniem coś jej dolega. Miałam ją wykąpać po przyjeździe (bo zrobiłą sioo w drodze w transporterku i oczywiście przeszła zapachem) i na szczęście tego nie zrobiłam, bo byłaby jeszcze bardziej przeziębiona. Tak czy inaczej jutro wet. :oops:

» Nie paź 21, 2007 20:16

witaminy i dobre jedzonko powinny wpłynąć na sierść
a koty ze schronisk bardzo częśtomają takie qupale smierdzące
jest to też wina podłej karmy podawanej w schronach

a za zdrówko trzymam kciuki :ok:

» Nie paź 21, 2007 20:35

bettysolo pisze:witaminy i dobre jedzonko powinny wpłynąć na sierść
a koty ze schronisk bardzo częśtomają takie qupale smierdzące
jest to też wina podłej karmy podawanej w schronach

a za zdrówko trzymam kciuki

boziulku... siedzi obok mnie i śmierdzi qpą :evil:

. ogon wycięty, ale ma jeszcze resztki kału na przednich łapkach i przy ogonie :roll:

(umyte niby). co jest grane? może z tego powodu została oddana z adopcji? podobno facet mówił, że robi pod siebie-ale ona NIE robi pod siebie :evil:

, bo robi do kuwetki. A że wymazana jest qpą ??? Nie rozumiem tematu ......

» Nie paź 21, 2007 21:45

na to ci nie odpowiem ale może zajrzy tutaj ktoś mądrzejszy od nas :wink:

może trzeba by zmienić tytuł aby zasygnalizować problem

» Nie paź 21, 2007 22:41

a jakiej konsystencji te kupy ? - bo nie doczytałam... może byc taki problem jak z 3 persów co byly u mnie... luźne kupki i kot przy zagrzebywaniu brudzi się i potem roznosi.
Wydaje mi się ze wizyta u weta i odpowiednia dieta wszystkiemu powinna zaradzić ( choć możliwe że będzie potrzebne trochę czasu żeby jej się tam wzystko "ustabilizowało" ) - trzymam kciuki i napisz koniecznie co zaordynował wet bo sama jestem ciekawa :ok:

» Pon paź 22, 2007 9:57

Katek pisze:a jakiej konsystencji te kupy ? - bo nie doczytałam... może byc taki problem jak z 3 persów co byly u mnie... luźne kupki i kot przy zagrzebywaniu brudzi się i potem roznosi.
Wydaje mi się ze wizyta u weta i odpowiednia dieta wszystkiemu powinna zaradzić ( choć możliwe że będzie potrzebne trochę czasu żeby jej się tam wzystko "ustabilizowało" ) - trzymam kciuki i napisz koniecznie co zaordynował wet bo sama jestem ciekawa

Qpki są półpłynne :roll:

i strasznie cuchnące :twisted:

. Wizyta u weta za pół godziny. Lecę już.,.....

» Pon paź 22, 2007 11:26

Jesteśmy po wizycie u weta. Z Faxą jest bardzo źle

. Ma gorączkę ponad 41 stopni, ma koci katar i jest bardzo zarobaczona, ma śladowe ilości krwi w kale, o czym nie napisałam wcześniej. Dostała zastrzyk z antybiotyku i nifuroksazyd na przewód pokarmowy i qpy (co cztery godziny) i leczymy dalej. Po zakończeniu leczenia będzie ponownie odrobaczona i zaszczepiona. Założymy też książeczkę zdrowia. Kto miał kotka z kocim katarem i robalami?? Piszcie ..... Cholera, mam wyrzut straszny , bo jak ją zabierałam z Azylu wyglądała na zdrową :oops:

. Może czegoś nie dopilnowałam ? A mój rezydent Songo był szczepiony na wirusy 10 dni przed przyjazdem Faxy..... Denerwuję się ......

» Pon paź 22, 2007 13:36

spokojnie, nerwy tu teraz nie pomogą
czym karmisz małą?
nasz Furkot od Ireny tez sie bardzo rozchorował jak tylko go wzielismy - stres
tym, ze sie umazała, to bym sie bardzo nie "przejmowała", jak moje miały biegunki (robaki) to tez miałam syf w domu :roll:

najpierw wylecz a potem powoli odrobaczanie
w jakim wieku jest Songo?
i gdzie kote leczysz?

eh

biedna mała

» Pon paź 22, 2007 14:34

biedna kicia - trzymam kciuki za zdrówko - dobrze, że Was ma na pewno ja z tego wyprowadzicie :ok:

» Pon paź 22, 2007 15:37

xandra pisze:spokojnie, nerwy tu teraz nie pomogą
czym karmisz małą?
nasz Furkot od Ireny tez sie bardzo rozchorował jak tylko go wzielismy - stres
tym, ze sie umazała, to bym sie bardzo nie "przejmowała", jak moje miały biegunki (robaki) to tez miałam syf w domu

najpierw wylecz a potem powoli odrobaczanie
w jakim wieku jest Songo?
i gdzie kote leczysz?

eh biedna mała

Faxa dostaje suchą Purinę wspomagającą układ odpornościowy, hiltona i kurczczka z ryżem. Jutro jadę na Białobrzeską po RC. To, że się umazała i cuchnie to mały problem :wink:

poradzimy.... :wink:

.
Songo ma ok. 2-4 lat nie wiadomo dokładnie, bo z adopcji jest (ulicznik jeden ) :lol:

a kotę leczę u weta do którego mam ogromne zaufanie - wyprowadził na prostą wiele moich zwierzaków. Ufam mu. Rozmawiałam już z Panią Irenką -poinformowałam ją o sytuacji. Jeśli kotce się nie polepszy w srodę zawiozę ją do Azylu - do Kliniki. Bardzo chciałabym tego uniknąć z uwagi na stres Norweskiej, ale najważniejsze jest jej zdrowie :cry:

. Jak wyzdrowieje będzie najwspanialszym kotem na swiecie.... Dzisiaj w nocy tak głośno mruczała, że mnie obudziła :lol:

» Pon paź 22, 2007 17:45

hilton i purina nie sa najlepszymi karmami
dawaj teraz kurczaka z ryzem, jest lekkostrawny albo indyka
biedna kocica...

co do swojego kota to mysle ze wiekszych powodow do obaw nie powinnas miec, wiadomo - roznie bywa, ale taki kilkuletni kot ma juz swoją odpornosc, a poza tym, jak pisałas, był szczepiony...

» Pon paź 22, 2007 19:32

Kicia wraca do Azylu na czas leczenia :cry:

. Pani Irenka kazała ją przywieść jeszcze dzisiaj :cry:

. Zaraz wyruszam.
Proszę o kciuki za Faxę

.

» Pon paź 22, 2007 21:51

liczyłam, że obędzie się bez tak "drastycznych" kroków, kciuki nieustajace... :ok:

» Pon paź 22, 2007 22:45

Już jestem z powrotem.
Kotka została w Azylu na min 5 dni. Dostała zastrzyki: na wzmocnienie, witaminy i antybiotyk, kroplówkę. Będzie siedziała w klatce, zostawiłam jej materacyk na którym spała u mnie :cry:

. Jest mi strasznie przykro :cry:

9 szczeniaczków, cudnych! w Konstancinie

Kto przegląda forum