Drabik, Felicjan, Aster: Pablo odszedł....

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 13, 2007 17:07

No tak... tytuł zmieniony... a ja szukam i szukam,
Drabiku zdrowiej szybciutko to się tez załapiesz na trawkę, bo juz niedługo będzie biało a nie zielono. a to białe do chodzenia jest bleeee.
pozdrawiam Was chłopaki
Ares

Dorta

 
Posty: 1355
Od: Sob cze 23, 2007 15:39
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 13, 2007 19:07

miszelina pisze:A ja w tym czasie odpoczywałem w domku. Duża po powrocie dokładnie oglądnęła mi nogę i się uśmiechnęła. Może będzie dobrze.....


Drabik (i zmęczony Felicjan podróżnik)

napewno będzie dobrze Drabiku. Twoja Duża na pewno dobrze o Ciebie zadba. Ty też dbaj o łapkę :-)
Pozdrawiam
Dyzia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie paź 14, 2007 9:29

Feluś, byłeś na spacerku? szczęściarz!
Drabuś, jak łapka? jakaś poprawa?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 14, 2007 10:04

Drabkowa łapnika martwi mnie nadal. Kolanko co pewien czas "wyskakuje", ale kociak wydaje się niezbyt tym przejmować. Dzisiaj od rana oba ganiały jak wściekłe :twisted: i nie dały nam spać. Efekt: znowu musiałam Drabciowi wstawiać łękotkę na właściwe miejsce. Ponieważ po kontuzji Drabik jest jednak nieco uważniejszy przy skokach do góry, Felicjanek to wykorzystuje i naśmiewa się z niego siedząc na szafie :lol:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 15, 2007 10:25

Felicjan, czy z ciebie się ktoś śmiał jak byłeś prawie łysy i miałeś wielkie, odstające uszy?? Więc się uspokój, z łaski swojej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 15, 2007 16:55

Nikt sie ze mnie nie naśmiewał, to prawda. Drabik nawet mył te moje odstające uszy. Ale ja po prostu się do niego uśmiecham, a nie wyśmiewam.

Zawstydzony Felicjan


P.S. Z Drabusiową łapką nieco lepiej, ale nie zapeszam....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 15, 2007 19:33

Duża zrobiła nam dzisiaj wielką frajdę! Postanowiła posprzątać w szafie i garderobie. A wiadomo, że nie ma nic lepszego dla kota (a co dopiero dwóch :) ), niż otwarte drzwi do szaf, pudełka z bluzkami, wieszaki, które można zrzucać, pokrowce, które można drzeć :evil:
A jak jeszcze odbywa sie przenoszenie z jednego pokoju do drugiego, to można biegać za wlokącymi się paskami.
Nawet Drabik zapomnial o bolącym kolanku....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro paź 17, 2007 8:40

wy oczywiście pomagałyscie dzielnie w tym sprzątaniu :wink: ej kociuchy, kociuchy.
Felicjan, twój brat Bazyl też poszedł do nowego domu, mam nadzieję, że będzie mu tak dobrze jak tobie u Miszeliny.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2007 21:13

Cieszę się, że Bazylek ma nowy dom!
A kociuchy wcale a wcale nie przeszkadzały. Naprawdę! Tylko podarły jeden pokrowiec na garnitur i wywlekły gdzieś skarpetkę mego TŻ-ta (znalazła się dzisiaj w transporterku).
Drabik dalej musi mieć co pewien czas nastawiane kolanko. Jak się nie polepszy, to w przyszłym tygodniu pójdziemy na Mazowiecką, może będzie tam "ulubiony wet Felicjanka". I może on coś doradzi, jak usztywnić kocią nóżkę bez gipsu.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw paź 18, 2007 11:47

ulubiony wet Miaucików przyjmuje na Mazowieckiej w pon, śro. i piąt. od 16-stej do 19:30

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 18, 2007 18:43

Wybieram się właśnie w poniedziałek, bo wtedy minie 11 dni od zastrzyku, który dostał Drabulec. Dzisiaj trochę mu brak apetytu (podobno objadł się chrupkami...), za to Feluś je za dwóch. Nawet kurczak mu smakowal :roll:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw paź 18, 2007 18:45

sie chłopaki uzupełniają :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 21, 2007 7:00

Czy koty nie mogą chociaż w jeden dzień w tygodniu pospać dłużej? :P Tylko w niedzielę możemy nieco więcej czasu spędzić w łóżku, a one szaleją jak nakręcone. I co najdziwniejsze, w takim szaleństwie Drabika jakoś nie boli łapina. I nawet mu nie wyskakuje (chociaż dzisiaj trzeba było już ją raz nastawiać :cry: ). Jutro wizyta u weta. Mam nadzieję, że zaproponuje jakąś blokadę (może opaskę na kolano - podobno coś takiego się stosuje, tak mówiła mi wetka od kastracji, że ona coś takiego by założyła). Ciekawe, co na to ulubiony wet Felicjana. Jego partner mówił tylko o operacji, a ja się jej boję.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 21, 2007 8:54

na pewno będzie dobrze. Drabuś, coś to sobie, chłopaku, umyślił? Mało ma Miszelina z wami roboty?
A co do niedzieli to tutaj dwa kloniki Miucikowe też pokazują, że niedzielę mają w "głębokim" poważaniu, bo dzień do porannych szaleństw dobry jak każdy inny. dzisiaj im odpuszczam, bo to juz końcówka wspólnego wojowania. Psotek jutro wieczorkiem jedzie do swojego domku, czekają tam na niego już od tygodnia. Eh, znowu będziemy tęsknić :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 21, 2007 9:16

Hej chłopaki
trzymam pazurki za Drabikowe kolano! A swoja drogą to Duzi są niedobrzy - nie dość że Cię Drabiku boli kolanko to oni Cię jeszcze do weta zabierają. My dziś rano byłyśmy tak grzeczne że aż się Duzi zdziwili. Ale my po prostu wolałyśmy przed kominkiem siedzieć.
życzę Wam miłej niedzieli.
Dyzia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ruda_maupa i 475 gości