Dzikie kociaki potrzebują pomocy. Idzie zima, a ich matka została znaleziona martwa.

Chyba, że znajdzie się ktoś, kto ma gdzie je ucywilizować... (tymczas??)
Proszę dobrych ludzi z Brodnicy lub okolic o wsparcie. To mój debiut w roli tymczasu. I od razu takie wyzwanie. Ktokolwiek jest w stanie mi pomóc, choćby mądrą radą - będę wdzięczna!
O początkach mojej przygody z tymi kociętami można przeczytać tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... &start=450
Link od strony 31, bo tam zaczynam pisac o kociętach. Myślę, że warto przejrzeć. Jeśli brak czasu na czytanie, to jestem do dyspozycji - odpowiem na pytania.
Nie chcę zostawic tych kociąt bez pomocy!!