Moje kotki tymczasowe. Fotki Makumby s. 64

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 19, 2007 23:36

Halo halo Bechet! :conf:

Makumba to towarzyskie stworzenie... nie wytrzyma 3 dni w zamkniętym pokoju :wink:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 19, 2007 23:58

Zadzwoniłam do Bechet bo mnie ciekawość i tęsknota zżerała 8)

Makumba napojony i nakarmiony tableteczką. Sam w pokoju nie chce siedzieć. Chce zwiedzać :mrgreen:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 19, 2007 23:59

Iiii tam, nawet jednego nie wytrzyma ;)
Siedzimy z nim na zmianę, jest rzeczywiście bardzo towarzyski i przyjazny. Zaraz po przyjeździe i zakwaterowaniu bez problemu podałam mu leki, a teraz miziamy kota na przemian;) Super zwierzak !!! Gratuluję domkowi, bo kotek jest rewelacyjny!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 0:02

Aha. Tż mówi, że dobrze, że tak szybko jedzie, bo mógłby się przyzwyczaić i zakochać 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 0:07

No nooo... a teraz Makumba się zrobił jeszcze bardziej przytulasty, bo na moje oko zaczął "rujkować" 8O Się pokłada i pomiaukuje jak kobitka. Ale wet stwierdził, że to hormony i już najwyższy czas na odjajczenie 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 20, 2007 0:10

UUUUFFFF dojechał, Bechet - ja w imieniu cioteczek Makumby bardzo Ci dziękuję. Frakcja ciotek wdzięczna jest za opiekę nad Makumba bardzo, bardzo mocno :1luvu:
A reakcja Twojego TŻ to norma - kto spotkał Makumbę, zakochuje się od razu pierwszego, a dla opornych drugiego :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob paź 20, 2007 10:59

Uprzejmie donoszę, że Makumba już nie siedzi zamknięty. Bardzo płakał, więc rano na próbę go wypuściłam i tak już zostało. Rezydenci chodzą za nim krok w krok i obserwują. Lola troszkę posykiwała, ale zaraz jej przeszło, za to Toto robi za gospodarza domu całą gębą ;) Paciorek tylko nowego obwąchał i uznał, że ciekawsze rzeczy dzieją się w kuchni i w ogóle nie ma się co nowym zbytnio podniecać.
Teraz Makumba na niskim podwoziu zwiedza mieszkanie ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 12:35

A ja się wreszcie wyspałam - jedyna okazja akurat w ten weekend, żeby odespać codzienne ranne wstawanie.

Nic mnie dzisiaj nie zbudziło rano - żadne syki, buczenia, ani łomot spadających z parapetu kwiatków... Cisza... odczuwam baaardzo nieobecność Makumby :(
Nuśka też patrzy na mnie z zapytaniem w oczach :?


Cioteczko Bechet. Makumba to zwierze wysoce towarzyskie. Ani się obejrzysz a będzie się zabawiał z Twoimi ogonami. Jego nie odstrasza dostawanie łapką po łebie od kolegów - Nuśka go prała a on i tak ją zaczepiał :lol:

Makumba bardzo lubi leżeć w całej swojej rozciągłości na stole - szczególnie przy śniadaniu i obiedzie. 8) Jest złodziejem - ale profesjonalnym. Kradnie tylko jak nikt nie patrzy :mrgreen:
No i uwaga na kwiatki na parapecie :twisted:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 20, 2007 15:07

wczoraj wiezorem i dzisiaj rano nie chcial mi dzialac dobrze internet Obrazek
zatkal sie i nie chcial odetkac -- pozwlalal mi tylko na przeczytanie jednej jedynej strony z watku Karolki...


Z niecierpliwoscia czekam kolejnych wiesci -- szczegolnie tych gdy juz Makumba trafi do wlasnego domku :D
Ciesze sie, ze podroz minela dobrze [i nie trzeba mnie bylo niegdzie wysylac :wink: bo do Krakowa kawalek drogi ode mnie... ale jakby cos sie jeszcze dzialo, to ja na koń i pedze! Obrazek ]

i dolaczam sie do wspolnego czekania na wszelkiego rodzaju ploteczki o Makumbie lezacym na stole, wywalajacym kwiatki czy podkradajacym jedzonko 8)


Karolko -- smutno jak dzieci "dorastaja i opuszczaja dom" :wink:... trzymaj sie!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Sob paź 20, 2007 15:43

Makumba ciągle zwiedza, ale od czasu do czasu przybiega się przytulić albo ułożyć na kolanach. Moje koty dały sobie spokój ze ściganiem nowego i wszystkie śpią. Wygląda na to, że większych wojen już nie będzie :)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 16:09

Niestety nie mam teraz cyfrówki, a na zdjęciach robionych komórką niewiele widać, ale wrzucę:
Makumba i Paciorek chwilę temu:

ObrazekObrazekObrazekObrazek

A teraz Makumba zwinął się w kłębek obok głowy mojego Tż-ta i śpią razem :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 16:38

Hehe właśnie miałam do Ciebie dzwonić i pytać o wieści... ale widzę, że wszystko opisujesz na bieżąco i dokumentujesz fotkami :mrgreen:

Dołączam się do apelu varulv - proszę o wszelkie plotki - możesz śmiało skarżyć na Makumbę jeśli coś zbroi 8) :lol:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 20, 2007 16:55

bechet pisze:Makumba ciągle zwiedza, ale od czasu do czasu przybiega się przytulić albo ułożyć na kolanach. Moje koty dały sobie spokój ze ściganiem nowego i wszystkie śpią. Wygląda na to, że większych wojen już nie będzie :)

Jak się cieszę, że ten tymczasowy tymczas taki spokojny. Tak sobie myślę, kto z Forum jeszcze nie głaskał Makumby? :D :wink: . Mam na myśli, że straszny z niego obieżyświat :D , i co najciekawsze - wcale Makumba się za mocno nie boi, nie płacze, jest bezkonfliktowy, z tego, co pisze Bechet, nadal tak jest. Ściskam kciuki :ok: za szczęśliwą podróż, cały czas podczytuję!!
Marcelibu
 

Post » Sob paź 20, 2007 16:55

No opisuję, bo domyślam się, ze się martwisz.
A Makumba nie broi. Makumba wierci wiertarką z Tż-tem dziurę w kuchni. O. Męska przyjaźń kwitnie ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 20, 2007 18:33

bechet pisze:
pixie65 pisze:Bechet :arrow: :ok: :ok: :ok: :ok: tak w ogóle....

Pixie - :1luvu: Jak dobrze pójdzie, to przekaże Ci to osobiście w grudniu, pracuję nad tym ;)

:balony: :dance: :dance: :balony: :D
edit: a czy koniecznie MUSISZ mieszkać w hotelu...jakby co...?
bechet pisze:A Makumba nie broi. Makumba wierci wiertarką z Tż-tem dziurę w kuchni. O. Męska przyjaźń kwitnie

No to faktycznie dobrze, że Makumba szybko jedzie...Myślę, że Tż-et JUŻ kupiony i zakochany... 8)

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości