biamila u nas w stolycy koty łapie się na tuńczyka w sosie własnym, najlepiej takim marki Tesco, bo bardziej śmierdzi Dobre też są saszetki Łiskasa, ale czasem koty nie dają się złapać na nowe żarcie, przychodzą tylko na to, co dostawały do tej pory. Radzę więc przewidzieć spore spektrum jedzonka. Kciuki są
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców. NAUKA O KLIMACIE.PL
No niestety Noska nie było(dziś panował tam straszny hałas ).Panterejek i reszta brygady była ,jadła w stresie z powodu odgłosów .Dziś też pojawił się nowy kot strasznie podobny do Panterejka ,ale chyba kastrat(bo wydaje mi się,że ma ten taki brzusio kastrata),jeszcze nieufny ,ale głodny i nie zważający na prychy brygady.Może wieczorem Nosek będzie i uda mi się go złapać ...mam pytanie do Izy ,czy pracujesz jutro?dzięki za wsparcie
Tak może ma nową stołówkę ....ale jako grzeczny chłopczyk to mógłby mi powiedzieć,że nie będzie na śniadaniu ,a nie ja obładowana :jedzenie, kontener,aparat,Scarlesia......a jego nie ma?????