Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź

[Georg-inia]

do wpłaty się nie przyznaję

dodzwoniłam się do dr Kwiatkowskiej pewien kot zostanie ciachnięty może nawet dziś i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w przyszły weekend pojedzie do domciu własnego daleko, daleko, bo aż do Lublina
a to to szczęśliwiec tfutfu, żeby nie zapeszyć




CoolCaty, ta małakoteczka ze szpitalika niestety... nie udało się

[pisiokot]

ta mała koteczka ze szpitalika niestety... nie udało się

biedactwo
wielka szkoda

[Sis]

.......

napisałam, że cieszę sie, że tyle kociastych poszło do własnych domów, ale jak przeczytałam o tej maleńkiej sprzed tygodnia...

[EVA2406]

Szkoda biednej małej koteczki . Ale tam za TM jest Jej już dobrze, biega sobie po zielonej łące.....ugania się za motylkami......i wygrzewa się w promieniach cudnego słoneczka....
Pisiokotku, już nie biegaj do banku, szkoda czasu. Lepiej kup smakołyków , nakarm całe statko kociastych i pomiziaj od cioteczki EVY i Karolka. Kociastym życzymy SMACZNEGO i DUUUUŻOOOO ZDRÓWKA !!!

[pisiokot]

Lepiej kup smakołyków , nakarm całe statko kociastych i pomiziaj od cioteczki EVY i Karolka. Kociastym życzymy SMACZNEGO i DUUUUŻOOOO ZDRÓWKA !!!

Pani Ewuniu, serdecznie dziękujemy (tym bardziej, że wiem ile ma Pani zwierzaków pod opieką i jak wiele to kosztuje)

[EVA2406]

No, może już bez tej " pani"???? , bo się okropnie staro czuję!!! a - naprawdę starczy.
A moje zwierzaczki.... no cóż jest gromadka kociaczków i psiaczków i jeszcze podopieczni w przytulisku. Ale jak im nie pomóc........I tak jeszcze tyle biedy...... A te schrony...... Już ryczę......

[EVA2406]

No, może już bez tej " pani"???? , bo się okropnie staro czuję!!! Ewa - naprawdę starczy.
A moje zwierzaczki.... no cóż jest gromadka kociaczków i psiaczków i jeszcze podopieczni w przytulisku. Ale jak im nie pomóc........I tak jeszcze tyle biedy...... A te schrony...... Już ryczę......

[Georg-inia]

dziś cienki dzień w schronisku... do domu poszły tylko dwa, a raczej dwie koteczki. Jedna 8-miesięczna czarnuszka, z numerkem 10, nowa, z klatki - na razie na umowę adopcyjną, bo została podrzucona i gdyby znalazł się właściciel, nowa Pani zobowiązana jest koteczkę oddać. Już w to wierzę
Razem z nią do wspólnego domku poszła Kamilka (nr 47), drobna burania z 2 boksu, mała małpeczka wspinająca się po siatce Dom to starsza Pani, której niedawno umarł kotek. W schronie była z siostrzenicą i jej mężem, którzy są naprawdę dobrze zorientowani - sami mają kota i psa.

Na sam koniec CoolCaty musiała jeszcze odnieść do gabinetu burego maluszka ze szpitalika, któremu się nie udało

Poza tym poznałyśmy osobiście Sis którą niestety w schronisku spotkała niemiła przygoda, ale nie będę się tu rozpisywać, bo to ani miejsce, ani czas ręce opadają, tyle Wam powiem...

[Magija]

cieszę się z Kamilki:)
może tak jak w zeszłym tygodniu, jutro będzie lepiej?

Ja dziś od rana szykowałam Blankę do drogi, wiec się w schronisku nie pojawiłam. Gdyby ktos jutro zechciał mnie zabrac skądś po drodze to bardzo chętnie bym pojechała. Tyle, ze nie mam aparatu.

[Georg-inia]

dziewczyny, usiadłam dziś troszkę popracować, bo na stronie schroniska coraz mnie opisów. Więc popisałam ciut, jeszcze nie wysłałam do p. Marcina, bo niestety większości kotów nie znam dobrze, mam nadzieję jutro dowiedzieć się o nich więcej w gabinecie.

Żebyśmy się nie dublowały przedstawiam "moje" koty:

nr 5 - Karolek, boks 2, krówek podrzucony w zeszłym tygodniu pod bramę schroniska razem ze smyczką i obróżką


nr 19 - Kalinka, boks 2 imię robocze, bo tak naprawdę nie wiem, czy to on, czy ona... kot jest przerażony i przysysa się do człowieka tak, że nie da się go odczepić


nr 90 - Tytus, boks 1 nie narzucający się kocurek o lekko zrezygnowanym spojrzeniu i twarzy Georga


nr 95 - Ika, boks 2 - drobna koteczka-przytulanka z jedwabistym futerkiem, która "zagubiła" mi się w zeszłym tygodniu... nie wiem gdzie się podziała, no naprawdę. Ale jest, znalazłam ją dziś


nr 50 - Sabinka, boks 2 - tę koteczkę wszyscy znają. To czarnulka z zamglonymi oczkami i brzydką naroślą na szyi. Wiem, że to prawie beznadziejne, ale jeśli nikt jej nie pomoże, to malutka naprawdę spędzi resztę życia w tym boksie... a może się uda...?


nr 71 - Ksawery, boks 1 - czarny gaduła, lekko nieśmiały, z załzawionymi oczkami. Magija, to ten, któremu czyściłyśmy oczka tydzień temu, ten co nie dawał się złapać.




oprócz tego szykuję się do "objęcia opieką" kilku jeszcze futrzastych, tylko, że na razie nic o nich nie wiem, jutro będę walczyć jak lwica, żeby się dowiedzieć czegokolwiek o"
nr 12 - biało-bure, typ: Leoś, chyba dziewczynka, boks 2
nr 13 - czarne , dziś było całe ukupkane, łącznie z uszami , boks 2
nr 84 - czarne, z taką syjamowatą buzią, raczej chłopczyk, boks 2

zgłupiałam jeśli chodzi o nr 52... znalazłam takiego kota w szafie, a później w trójce... może pochrzaniłam numery, nie wiem, jutro sprawdzę...

aha, numery boksów, które przypisałam są tymczasowe właściwie. Jedynka jest zamknięta, w trakcie odkażania, koty zostały przełożone do pozostałych dwóch, p. Aldona mówiła, że jak tylko się go doprowadzi do porządku, to znów będzie zamieszanie, bo będą odkażane kolejne boksy

[Sis]

aaa... to Ty byłaś, Georg-inia?...
Przeglądam zdjęcia, nie wiem, które koty mają już opisy, wiec wrzucam i mówcie.
Na początek śliczne kocię z 2 (3) boksu, to z poranioną szyją, które siedziało wysoko na drabince, nie wiem, czy kot czy kotka, ale strasznie miziaste... Bez obróżki. Mój TZ wola na nie Orka





Zrobiłam dwa zdjęcia, które nie chcą mi wyjść z głowy. Ten burasek spod kroplówki, jeszcze pod kroplówką i otulony kocykiem...

[Sis]

[magicmada]

To Arlekin bin Laden (pół imienia ode mnie, z drugiej części niech się Inga tłumaczy)
Kotek, który trafił do schroniska w zeszłym tygodniu, młodziutkie, przestraszone, przymilne cudo.

[Sis]

Georg-inio, to chyba Kalinka, dorzucam dla Ciebie:

[Georg-inia]

aaa... to Ty byłaś, Georg-inia?...

Na początek śliczne kocię z 2 (3) boksu, to z poranioną szyją, które siedziało wysoko na drabince, nie wiem, czy kot czy kotka, ale strasznie miziaste... Bez obróżki. Mój TZ wola na nie Orka

aaaaaa, bo ja się przedstawiłam tylko imieniem prawdziwym, wpisanym w dowód osobisty

masz już pierwszego podopiecznego zajmij się Orką na pewno ją rozpoznasz, nawet jak już dostanie swój numerek

tak, na fotkach to Kalinka