Z niecierpliwością czekam na zdjęcia małej. A z drugiej strony to fajnie mieć w domku taka miniaturową koteczkę.
Żeby tylko ze zdrowiem było ok., to jej wielkość będzie raczej zaletą niż wadą.
Kicia nie lubi byc fotografowana a dziś ciemno, wszystko przeciwko mnie Moze sie przejasni to zrobie kici jakies fotki.
Mam nadzieje, ze kicia nie bedzie miała problemow ze zdrowiem. Narazie zdrowieje błyskawicznie. Miała tak potworny katar ze nie mogła oddychac przez nos i byla cala zaropiala a teraz to calkiem zdrowy kot Dzis jedziemy jeszcze na zastrzyk, mam nadzieje ostatni.
Dzidziu, cieszę się, że z koteczką lepiej, mam nadzieję, że dzisiaj będzie ostatni zastrzyk.
Kicia jest piękna, fajnie umaszczona. Mam nadzieję, że domek znajdzie się szybko
Dziś był ostatni zastrzyk ale kicia się na mnie obrazila schowała się za kanapą i tyle. No cóż krzywdze kota, na zastrzyki woże i jeszcze krople do oczu wpuszczam, jest sie za co obrazic, prawda?
Podgladaczka wątku się odzywa Bardzo się cieszę, że Śrubeczka już dziczką nie jest, a 100% domowym kotem, a to wszystko dzięki Dzidzi A tak przy okazji - jak nie głosowaliście jeszcze w Krakvecie na Koci Świat Kasi Strzeleckiej zapraszam do akcji miau
Kicia wczoraj nie miała juz focha i nawet połozyła się na poduszce obok mojej głowy. Normalnie wtuliła się i spała A i podpila moją herbate. Wsadzila głowe do kubka i pila herbate
hehehe, dobrze, że to nie była kawa. Moj kot niedawno zjadl ketchup z talerzyka. A co do herbaty, to nie pije jej, ale notorycznie macza w niej swoje łapy. Bardzo się cieszę, że mała juz jest taka wesoła i zycze samych sukcesow w wychowaniu:D pozdrawiam!
Kicia dzis troche sie bawila ale wiekszosc dnia spala, zresztą inne koty tez Chyba pogoda tak zle na nie wpływa. Zrobilam fotki ale niewiele z nich się nadaje. Pozniej wkleje trochę fotek.