
Frankie tydzien temu dostala odpowiedz ze swojej nowej pracy w Anglii ze ma tam byc za 3 tygodnie - czyli teraz to juz za tydzien z hakiem. Wyjezdza 25.10. Swoje koty daje na przechowanie/kwarantanne do znajomego domu, ale z rudym nie ma co zrobic. Zreszta w chwili obecnej ma tyle na glowie planujac cala przeprowadzke ze to ja wzielam na siebie pomoc jej w znalezieniu "czegos" dla Rudego.
Rudy pilnie szuka domu, najchetniej docelowego, ale moze byc i tymczas. Najchetniej bylby kotem jedynakiem bo jest zazdrosny o inne koty. (choc ta zazdrosc ujawnia mu sie dopier jak poczuje sie pewniej, pierwszy miesiac jest potulny jak baranek) Do czlowieka jest ogromnie ogromnie miziasty i wiecznie niedopieszczony. Jezeli ma mieszkac z dzieckiem to tylko z wiekszym i rozsadnym - to nie jest kot zabawka co da sie ciagnac za ogon i glaskac pod wlos. Lubi pieszczoty, ale ma swoja dume i na niektore mietoszenia sobie nie pozwala i juz.
Jest kastrowany, kuwetkowy, czysty, zdrowy i szczepiony.
Jezeli ktos mialby jakis pomysl... czasu niewiele, wszystko spadlo jak grom z jasnego nieba, a kota trzeba gdzies zabrac. Ogloszenia Frankie juz dawala, takze w gazetach, poki co zero odzewu, mam nadzieje ze zima ruszy adopcja doroslych - jak to zwykle bywalo.
Tu jest jego ogloszenie:
Rudy z zoo szuka pilnie domu!
oraz fotki - naprawde uroczy i kochany z niego chlopak!
[img] http://www.aga.icenter.pl/koty/images_d ... 399b19.jpg /img]

