S.KATOWICE-III-zapraszamy do nowego watku-100 strona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2007 18:25

dzis byłysmy z Iwona35 dokarmic towarzystwo.
Wizyta była szybka, wiec wiele nie poopowiadam.
Na kociarni bez zmian.
A w klatkach sa zmiany

Młody burasek nadal cudny, mruczacy -nadal bez domku.
Mało dzis podjadł-trzeba w sobote dokładnie mu sie przyjrzec

Obrazek Obrazek

-mamuska Lulu - juz bez maluszka-jego losów nie znamy
natomiast Lulu bardzo nas martwi, schudła, nie chce jesc :(

Obrazek

Obrazek Obrazek

-czarna dzikawa kotka po sterylce-jest, jak zwykle wcisnieta w kat

Obrazek


2 zaszczepionych burasków nie ma-ale one były w bardzo dobrej formir-mam nadzieje,ze sa w nowych domkach :wink:

Obrazek

Burasia zaszczepiona, ciachnieta z biegunką -chyba sie zbiera :wink:
wxinała intensinala ze hoho

Obrazek Obrazek

-młodego czarno-białego teZ nie ma-ale jego juz nie było w poniedziałek-a był zdrowiutki-mysle ,ze jest w domku :wink:

Obrazek

tak pisze o tych domkach, bo wiemy,ze sa adopcje-zaczęli sie ludzie pokazywac. A te koty były młode,zdrowe i ładne :wink:

W klatce siedzi tez nowy domowy kotek -czarny z białymi małymi znaczeniami-nie zrobiłam fotek-ciemno juz było

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 17, 2007 18:49

byłam tu dzisiaj, wszystko przeczytałam i bardzo się cieszę, że mimo komplikacji jednak się rozwiązuje.

Jeszcze chciałam się pochwalić, że dostałam od Iwony_35 prześliczną, małą, kamienną figurkę kota. To chyba prezent za oddanie do ponownej licytacji dużego kamiennego kota :D :D :D
Bardzo, bardzo dziękuję za prezent. Już zajął honorowe miejsce w domu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro paź 17, 2007 19:09

Zmieniłam ogłoszenia. Mam nadzieję, że to piękne maleństwo od mamusi znalazło dobry domek. Nie chcę nawet myśleć, że mogło mu się coś stać.
Dziewczynki, opuszczam Was do niedzieli, nie będę miała dostępu do netu.
Trzymam kciuki za kociaki i domki :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 23:49

Mała1 pisze:a jak myslisz? kiedy Ci się miejsce w domku zwolni?
Bo szpitalik to tez nie może byc na długo :(


mam nadzieję ze w przyszłym tygodniu
na razie przyuczam Torila wchodzenia do transporterka
jednak wszystko zależy kiedy domek który jest z daleka może przyjechać po kota

Mała1 pisze:Jego wetka prowadzaca sie dzis niezle zdenerwowała tym, ze maluch ma traficdo szpitalika.


dlaczego się zdenerwowała :oops:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 18, 2007 5:51

bettysolo pisze:
Mała1 pisze:a jak myslisz? kiedy Ci się miejsce w domku zwolni?
Bo szpitalik to tez nie może byc na długo :(


mam nadzieję ze w przyszłym tygodniu
na razie przyuczam Torila wchodzenia do transporterka
jednak wszystko zależy kiedy domek który jest z daleka może przyjechać po kota

Mała1 pisze:Jego wetka prowadzaca sie dzis niezle zdenerwowała tym, ze maluch ma traficdo szpitalika.


dlaczego się zdenerwowała :oops:


dubel :oops:
Ostatnio edytowano Czw paź 18, 2007 5:53 przez tangerine1, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 18, 2007 5:52

bettysolo pisze:
Mała1 pisze:a jak myslisz? kiedy Ci się miejsce w domku zwolni?
Bo szpitalik to tez nie może byc na długo :(


mam nadzieję ze w przyszłym tygodniu
na razie przyuczam Torila wchodzenia do transporterka
jednak wszystko zależy kiedy domek który jest z daleka może przyjechać po kota

Mała1 pisze:Jego wetka prowadzaca sie dzis niezle zdenerwowała tym, ze maluch ma traficdo szpitalika.


dlaczego się zdenerwowała :oops:


zdenerwowała sie, bo walczy o kota juz dosyc długo.
Nasłuchałam sie, ze zmiana warunków i stres z tym związany dobrze mu nie zrobią.
Dziunia pojedzie z nim na kroplówke jeszcze dzisiaj :1luvu: .
Biedna jest bardzo, ma w domu remont, a na kroplówkach spędza około dwóch godzin dziennie :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 18, 2007 7:31

Faktycznie mam niezły młyn w domu, ale oddawanie Rudego do szpitalika nie ma sensu - nie tylko ze względu na stres ale przede wszystkim dlatego, że kociak wyraźnie zdrowieje :D Ma szalony apetyt, kupki (jeszcze rzadkie)
przeważnie lądują w kuwecie i biegunka uspokoiła się (odpukać w niemalowane). Domaga się pieszczot, chce być noszony na rękach - bardzo mnie to wszystko cieszy, bo myślę, że kryzys już minął i kociak zwycięży chorobę :D

Dziunia_40

 
Posty: 40
Od: Pon paź 08, 2007 14:31

Post » Czw paź 18, 2007 7:48

Ufffffff
Jakie dobre wiadomości :D
Dziuniu, dziekujemy bardzo :1luvu: :1luvu:
Powiedz, prosze, wetkom, ze rudzielec na razie zostaje u Ciebie.
Ja wczoraj powiedziałam, ze najprawdopodobniej go zabierzemy do szpitala
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 18, 2007 7:56

Oczywiście, że porozmawiam z paniami wet. i wyjaśnię sytuację, żeby nie pomyślały przypadkiem, że ktoś jest niezadowolony z ich pracy, bo naprawdę zajęły się nim wspaniale i należą się im wieeelkie podziękowania :D

Dziunia_40

 
Posty: 40
Od: Pon paź 08, 2007 14:31

Post » Czw paź 18, 2007 8:00

Dziunia_40 pisze:Faktycznie mam niezły młyn w domu, ale oddawanie Rudego do szpitalika nie ma sensu - nie tylko ze względu na stres ale przede wszystkim dlatego, że kociak wyraźnie zdrowieje :D Ma szalony apetyt, kupki (jeszcze rzadkie)
przeważnie lądują w kuwecie i biegunka uspokoiła się (odpukać w niemalowane). Domaga się pieszczot, chce być noszony na rękach - bardzo mnie to wszystko cieszy, bo myślę, że kryzys już minął i kociak zwycięży chorobę :D


Dziunia, po prostu słów mi zbrakło i nie wiem co napisać :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw paź 18, 2007 8:03

Femka pisze:
Jeszcze chciałam się pochwalić, że dostałam od Iwony_35 prześliczną, małą, kamienną figurkę kota. To chyba prezent za oddanie do ponownej licytacji dużego kamiennego kota :D :D :D
Bardzo, bardzo dziękuję za prezent. Już zajął honorowe miejsce w domu.



Bardzo się ciesze,że prezent ci się spodobał :):):)

Mała1 pisze:dzis byłysmy z Iwona35 dokarmic towarzystwo.
Wizyta była szybka, wiec wiele nie poopowiadam.
Na kociarni bez zmian.
A w klatkach sa zmiany


Z Iwoną i TŻ Iwony :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw paź 18, 2007 8:15

no dobra, powiem ,że w nocy nie mogłam spać, przez Rudawą mamusię, zaczyna nam odchodzić, wczoraj miała goraczkę, dziąsełka biale.
A gdy ja wzięłam na ręce zasnęła, na moment.
Gdy posadziłam ja na parapet odżyła, wróciła w nią energia i mi zwiała...a jaka była z siebie zadowolona.

Założyłam jej wątek, może ktoś się zlituje :(
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67263


aaa, jeszcze jedno, Mała nie ma naszego weta , a do schronu nie mogę się dodzwonić
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw paź 18, 2007 9:48

Dziunia_40- normalnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
mam nadzieje,ze Rudy juz wyszedł na prostą.

Iwonie35 sni sie mamuska Lulu :cry:
a mnie dręczy burasek z małej klatki :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 18, 2007 10:09

Mała1 pisze:Dziunia_40- normalnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
mam nadzieje,ze Rudy juz wyszedł na prostą.

Iwonie35 sni sie mamuska Lulu :cry:
a mnie dręczy burasek z małej klatki :cry:


Mała za moment będziemy potrzebować psychiatrę
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw paź 18, 2007 10:41

Dziunia_40 pisze:Faktycznie mam niezły młyn w domu, ale oddawanie Rudego do szpitalika nie ma sensu - nie tylko ze względu na stres ale przede wszystkim dlatego, że kociak wyraźnie zdrowieje :D Ma szalony apetyt, kupki (jeszcze rzadkie)
przeważnie lądują w kuwecie i biegunka uspokoiła się (odpukać w niemalowane). Domaga się pieszczot, chce być noszony na rękach - bardzo mnie to wszystko cieszy, bo myślę, że kryzys już minął i kociak zwycięży chorobę :D


Dziunia nie wiem jak Ci dziękować :D
Za opiekę nad rudzielcem masz u mnie przysługę :D
i jak tylko kiedyś byłabym Ci do czegoś potrzebna to zaraz się stawiam :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Vafuria i 120 gości