Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2007 7:51

18 8O

Matahari, ja wiem, że łatwo mi pisać, mam tylko jednego kota :|, ale pomyśl sobie, że Ci zazdroszczę :oops:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro paź 17, 2007 8:11

och to trzymam kcuki za adopcje, za zdrowko, za wspanialych wlascicieli!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 17, 2007 9:56

Matahari pisze:
BAJKA-BB pisze:18 Futer :roll: I jeszcze humor Cię nie opuszcza...


a co mi pozostało Basiu... wczoraj znowu nieopatrznie pomyślałam sobie - tylko - koniec z wetem na ten tydzień... :evil: no i masz - jutro wet niezbędnie potrzebny dla Elfik... chyba sobie miesięczny kupię... :twisted:


Tak sobie myślę ze to nie głupi pomysł jest... :D

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 10:28

Elfik ma białaczkę... :placz: :placz: :placz:

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 10:34

Tiris pisze:Elfik ma białaczkę... :placz: :placz: :placz:


o rany, skad ta bialaczka :crying: :conf:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 17, 2007 12:07

białaczka u Elfik stwierdzona... :cry:

siedzi kicia już w łazience i płacze... :cry:

nawet nie mam siły pisać... nie wiem co robić... co z Elfikiem??? co z pozostałymi z miotu??? co z resztą futer u mnie??? jesoooooo...

przecież Elfik całą noc był z kotami... dobrze, że pokój dziecinny bezpieczny... jesoooo... CO TERAZ????????? :cry:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 12:54

Matahari pisze:białaczka u Elfik stwierdzona... :cry:

siedzi kicia już w łazience i płacze... :cry:

nawet nie mam siły pisać... nie wiem co robić... co z Elfikiem??? co z pozostałymi z miotu??? co z resztą futer u mnie??? jesoooooo...

przecież Elfik całą noc był z kotami... dobrze, że pokój dziecinny bezpieczny... jesoooo... CO TERAZ????????? :cry:


Według mnie należałoby:
1. Rozpocząć leczenie Elfika
2. Zrobić testy jego rodzeństwu
3. Pozostałym kotom, które miały z nim kontakt podawać środki podnoszące odporność.

Tak naprawdę białaczką tak szybko koty sie nie zarażają. U Andziuli koty były razem przez długi czas, miały wspólne miski i, razem się bawiły i wylizywały. Chory był tylko jeden, u drugiego test wyszedł negatywny. U Trawy sytuacja była podobna.

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro paź 17, 2007 13:31

8O o kurde i co teraz? może ktoś bardziej doświadczony by coś napisał?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 13:34

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 17, 2007 14:38

czytałam ten temat już od rana...
ja jestem za tym zeby leczyć, własnie umawiam sie na rozmowe o tym z wetem. Teraz jestem w pracy ale jutro będzimy gadac i zaczynamy jak najszybciej.

potrzebne kciuki...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 14:51

No to niedobrze,biedny kocinek.....coś moje książkowe bazarki słabo idą ,ale nie martwcie się ,są jeszcze inne książeczki i niedługo będą na bazarku,nie wiem jak umieścić link do bazarku dla Was??? może wstawcie to ludzi bardziej zmotywuje do pomocy.Pozdrawiam gorąco :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro paź 17, 2007 17:13

Elfik przestała płakać z łazienki... muszę jej tam trochę przygotować... pcha się do wychodzenia... i prosi i mruczy...

Bemcia siedzi teraz na moich kolanach... ociera się... przytula... mruczy... barankuje... zaczepia mnie łapkami...

jutro u weta ustalimy strategię leczenia... i poszukamy dziewczynce domku... u mnie zbyt wielkie ryzyko dla pozostałych ogonów...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 17:59

:ok: za Was!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro paź 17, 2007 18:29

Matahari - biedna kitka - choć tyle mogę pomóc ...

bazarek zapraszam :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2556583#2556583

piękny album na zdjęcia

Origo

 
Posty: 225
Od: Czw cze 14, 2007 9:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 17, 2007 18:31

Matahari, przykro mi z powodu białaczki, tyle, ze to jeszcze nie wyrok.
U nas chorował Denis i dzięki ogromnej sile walki zwalczył chorobę, jak wiele innych kotów.
Elfik powinna natychmiast rozpocząć leczenie.
U nas koty od Denisa nigdy wcześniej nie były izolowane. Po dodatnim teście zrobiliśmy mu kwarantannę a pozostałe koty zostały przetestowane i zaszczepione na białaczkę. Denis był izolowany przez dwa tyg - aż pozostałe nabrały odporności.
Nie wiem czy ktokolwiek weźmie świadomie kota z białaczką, w dokładnie takiej sytuacji jest kotka z Medoru - izolowana od innych.
Osoba, która nie ma kotów raczej będzie się bała.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 131 gości